Zac Brown Band - It's Not Ok

Pewien mężczyzna dziś mnie zadręczał, a ja
chciałem powiedzieć, żeby sobie poszedł
Ale stałem i go słuchałem
Powiedział, że nie chciał zastrzelić tego faceta
i że to jego sprawa, a ja bym i tak nie zrozumiał
I zrobił wszystko, co mógł

Wydaje mi się, że jego ciało było równie dobre, co moje
I zupełnie jak ja marnował czas
Przewracając każdy kamień by zobaczyć, co może pod nim znaleźć
Tankował i poprosił o pieniądze
ale skłamałem, że ich nie mam
Jednak świadomość wzięła w górę - podałem mu rękę pełną drobniaków

Nie rób nic
Stój nieruchomo
Będziesz tu leżał;
nie wydajesz się przejmować

Wiem, że trudno przetrwać w mieście
Kiedy piękne dni nie są aż takie ładne
I nie masz okien, którymi oddzielisz się od nocy
On był brudny, śmierdzący i trochę prymitywny
Ale nie powiedziałem tego, bo to niegrzeczne
I, przede wszystkim, nie obchodziło go, co mam do powiedzenia

Chciałem powiedzieć: "Przynosisz wstyd temu światu,
sobie samemu i rasie ludzkiej"
i odwrócić się i walnąć go raz a dobrze w twarz, okej
Nie, to nie jest okej i tego nie zrobiłem
Za to uśmiechnąłem się i przechyliłem swój kapelusz mówiąc, by miło minęła mu reszta dnia

Nic nie rób, nie rób nic
Zostań tu
Będziesz leżeć, będziesz tu leżał;
nie wydajesz się tym przejmować

Daję sobie rękę uciąć, że przyniósł jakąś gorzałę albo inne gówno

I jasne, drażni mnie trochę, ale to jego życie i nie mogę mu mówić
jak ma je przeżyć

A kiedy się odwrócił i poszedł w swoją stronę, próbowałem pomyśleć o czym mądrym do powiedzenia, jak

nic nie rób
zostań tu
będziesz tu leżał
nie wydajesz się przejmować
umrzesz tutaj
nie wydaje się, by cię to martwiło