Verba - To była zajebista miłość

Refren:
To była zajebista miłość, ostra jak huragan
Wyrywa serca i pustkę zostawia.
Czasem Cię przeraża, ale chcesz w to wejść
I nieważne jak to skończy się.
Zajebista miłość, co pali Twój świat wokół
Chcesz ją dogonić by dorównać kroku.
A gdy się kończy pytasz dlaczego,
Bo miłość zniszczy każdego.

To była skromna panna, nikt się nie zachwycał,
Chciała mieć chłopaka, bo samotnie przypał.
W wytartych dżinsach i czasem w dresach,
W sumie nie bywała na dyskotekach .
I jak ze snu przypadkiem się poznali,
Z miejsca się jakoś dopasowali.
No to popłynęła, w życiu zwrot konkretny,
U niej w pokoju przypalali skręty .
Śmigali razem teraz na grube bounce'y,
Zarwane noce, rozsypane drugs'y.
Ma styl cwaniaka, ona teraz szmula.
I czarna puma, weź to skumaj ziom.
Szkieły, gondola, myślisz: "Przeje***e".
Coś Ty, wciągnęli, posprzątane.
Apartamenty powynajmowane,
Jazda po Polsce: Sopot - Zakopane.


Refren:
To była zajebista miłość, ostra jak huragan
Wyrywa serca i pustkę zostawia.
Czasem Cię przeraża, ale chcesz w to wejść
I nieważne jak to skończy się.
Zajebista miłość, co pali Twój świat wokół
Chcesz ją dogonić by dorównać kroku.
A gdy się kończy pytasz dlaczego,
Bo miłość zniszczy każdego.

2.
On od rana, zioło, lufa, dawaj,
Nie spać, zwiedzać, za-za-zapalaj.
"Nie poddawaj się skarbie, lecimy!;
Coś dobrego dziś odrządzimy".
I potem jacht, jeziora mazurskie
Seks przed wódką i seks po wódce.
I na dzień dobry, i na dobranoc,
Seks, przerwa na prysznic
I pod prysznicem też.
Niby przypadkiem zajrzała mu w Iphone'a,
"Kto to jest? Jaka Twoja żona?.
Ty masz kogoś? Ej, Ty kretynie,
Co Ty zapomniałeś, że masz dziewczynę?".
Zostawiła go, czyli wszystko co kochała
Bilet, autosan i do domu strzała.
Z kim się zadajesz, patrz, bo nigdy nie wiesz
Zbytnio wkręcisz - to się przejedziesz.

Refren:
To była zajebista miłość, ostra jak huragan
Wyrywa serca i pustkę zostawia.
Czasem Cię przeraża, ale chcesz w to wejść
I nieważne jak to skończy się.
Zajebista miłość, co pali Twój świat wokół
Chcesz ją dogonić by dorównać kroku.
A gdy się kończy pytasz dlaczego,
Bo miłość zniszczy każdego.