Tekst piosenki:
Jestem z Kielc, baby w brzuchu bestii, tu przegryzłem łańcuch
Dorastając w tym szaleństwie mój charakter nabrał kształtu
Dlatego tak uwielbiam wracać do miejsca startu
Gdzie tworzę swój standard odchodząc od standardów
Bo mam w sobie trochę więcej niż przeciętny ziom sprzeczności
Niespokojną duszę serce pełne wrażliwości
Wciąż nie odwracam się za siebie
Bo trwa pościg by przekroczyć barierę własnych możliwości
I choć wychowywała mnie tylko mama
To przeszedłem szkołę życia w ciemnych bramach
Uwierz dramat, gdzie pukają w dna butelek już od rana
Rynsztok, kanał
Przestroga co będzie jak dasz sie złamać
Wiesz o co 'come on'?
Mimo to jestem sobą wciaż
Jak jesteś też to przybij pięć
A jeśli nie to wypad stad bo
Przeszedłem detox i wyjebki na beton
Ten syf, i wstyd, i łzy
I już wiem, ze to nie to
Ref:
Musisz iść i nigdy nie odwracać się za siebie ziom
Nawet jeśli palcami wytykają cie ze wszystkich stron
Bo nieistotne jest jak mocno uderzysz
Tylko ile potrafisz przyjąć i przeżyć
Musisz iść i nigdy nie odwracać się za siebie ziom
Nawet jeśli palcami wytykają cie ze wszystkich stron
Bo nieistotne jest jak mocno uderzysz
Tylko czy potrafisz się podnieść jak już leżysz
[Alex:]
Tyle razy miałam w sobie siłę
I tyle razy jej zabrakło, to światło we mnie zgasło
Bolało mnie
Znam strach i lęk,
Wiem jak to jest co rano budzić się i myśleć, ze ten dzień dobije mnie
Już ostatecznie codziennie koił mnie sen
I wiem ze dał mi więcej niż bieg bez celu
Choć w krew weszła mi obojętność
Coś we mnie pękło
To przez to że lekarz zabrał mi sens,
Bezdech i niemoc. To ostateczność
W tych chwilach ci wszystko jedno
Mija czas i czujesz lekkość, kiedy przyśpiesza ci tętno
Wewnątrz czujesz tą miękkość i czujesz słabość
Nie wiesz jak ogarnąć życie żeby tylko nie spaść na dno
Dawno zamarzło serce mi
Poznałam syf i łzy
A dziś mam w sobie siłę, dziś nie czuje nic
Od nowa uczę się tu żyć godnie
I żyć bez wspomnień
I mam punkt odniesienie więc wiem co jest dobre
Ref.
B.R.O. :
Więcej nie pytaj po co wbijam na beat ?!
Biatch nawijam jak nikt
Chwila i pozabijam ich dziś - to mi sprzyja
Jedni robią ten plik w mig na tyłach
Jak myślisz te zyski nie są wszystkim, co płynie w zyłach
Życie to chwila, ja je poświęciłem tekstom.
Czarno na białym, biało na czarnym #Michael Jackson
Jedni ten czek chcą, ja od majka jack wpiać
Kiedy w klubie gęsto - wbijam się tu na Next Flow
Młody wódz tak jak Winetou
Chcą mnie zrobić w chuj więc zrzucają na mnie winę tu.
Stanę na minę znów, chyba że nawinę w imię snów
Znam tę lawinę, wbiję słów z ust, jak kijem bile do łuz
B.R.O. i Tusz-usz, mocniej bije puls (puls), to zryje Twój mózg
Tu ziomuś - to kwestia gustów.
Wersy jak kus-kus - sypie mój album tuż, tuż
Typie z litery słów tu zrozumiesz co to newschool.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):