Tekst piosenki:
Słowa: Zbigniew Raj
Muzyka: Zbigniew Raj
Pewien robot bardzo tani (robot, głupi robot!)
Wyznał miłość pannie Frani (robot, głupi robot!)
Wrzeszczał głośno jak najęty (robot, głupi robot!)
Prawiąc Frani komplementy :
Ref.
Franiu! Uroda Twa
Jak rdza
Pożera mnie.
Franiu! Twój każdy gest
To seks,
O którym śnię
Frania stała skromnie
Nie mówiła nic
A on tak niezłomnie
Krzyczał, ryczał, prawie wył:
Ref.
Franiu! Uroda Twa
Jak rdza
Pożera mnie.
Ej, Franka, Franka, powiedzże Frania
Co dzisiaj bedzie z tego kochania
Robot kochał zbyt żarliwie (robot, głupi robot!)
Przez co rozgrzał się straszliwie (robot, głupi robot!)
Spowodował krótkie spięcie
No i stało się nieszczęście…
Na pogrzebie eksrobota
Grało wiele tranzystorów
Gdy wysiadły im baterie
Wiatr zaszeptał gdzieś wśród grobów
Ref.
Franiu! Uroda Twa
Jak rdza
Pożera mnie.
Franiu! Twój każdy gest
To seks,
O którym śnię
By uniknąć zamieszania (Bela- beladonna!)
Czas powiedzieć, że ta Frania (Bela- beladonna!)
Była bardzo estetyczną (Bela- beladonna!)
Zwykłą pralką elektryczną!
Gdyby robot wziął za żonę
Taką pralkę, taką Franię
Miałby on codziennie
Bardzo tęgie, tęgie pranie!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):