Tekst piosenki:
Dziś sobota, wieczór jest
Jak ja się tu znalazłem?
Ludzie podzieleni są,
Więc zróbmy tu balangę.
Każdy myśli co innego
I trudno się dogadać.
Hej polaki w górę ptaki!
I hak z tym,
Hak z tym,
Hak z tym,
Hak wspak!
Twoje oczy patrzą na mnie
I pachnie tu zadymą.
Czuję że tu będzie jatka
À la Tarantino.
Co to bracie jest za kraj,
Skąd każdy chce odpulić?
Nikt już nie zostanie tu,
I hak z tym,
Hak z tym,
Hak z tym,
Hak wspak!
Policja! Chodu! Psy jadą!
Chować się! Chodu!
Chować się! Policja! Chodu! Psy jadą!
Chować się! Chować się! Chodu!
Psy jadą! Chodu! Chodu! Policja!
Psy jadą! Chować się! Chodu! Chodu!
Życie to impreza jest,
Z której nikt nie wyjdzie żywy.
Tak powiedział trener Niemczyk,
Kozak niewątpliwy.
Bo kwartyrnik powiadają
Z ruska to domówka.
Hej kolego, nalej stakan!
I hak z tym,
Hak z tym,
Hak z tym,
Hak wspak!
Cała noc należy do nas,
Więc trzeba się znieczulić.
Świece gasną, słońca nie ma,
A ty się chcesz przytulić.
Twoje oczy patrzą na mnie,
Ja odpowiadam krótko:
"Trzeba smutę zapić wódką".
I hak z tym,
Hak z tym,
Hak z tym,
Hak wspak!
Pijemy! Pijemy! Tu i teraz!
Za nasze! Za nasze!
Tu i teraz! Ej, pijemy! Pijemy!
Za nasze, tu i teraz!
Ta! Ta! Pijemy! Za nasze!
Ta!
Trzeba skończyć tę piosenkę,
Bo wszystko ma swój koniec.
Trzeba umieć się pojednać
Pro publico bono.
Trzeba umieć się pożegnać,
Nawet ze swym wrogiem.
Dla Was gnoje to zbyt trudne!
I hak z wami,
Hak z wami,
Hak z wami,
Hak wspak!
Dziś sobota, wieczór jest
Jak ja się tu znalazłem?
Ludzie podzieleni są,
Więc zróbmy tu balangę.
Każdy myśli co innego
I trudno się dogadać.
Hej polaki w górę ptaki!
I hak z tym,
Hak z tym,
Hak z tym,
Hak wspak!
La la la la la la la
La la la la la la x4
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):