Teksty piosenek > S > Szad Akrobata > O tym
2 427 042 tekstów, 31 338 poszukiwanych i 585 oczekujących

Szad Akrobata - O tym

O tym

O tym

Tekst dodał(a): NajemNick Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): brak Dodaj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Kaziuk19 Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Może opowiem Ci, o życiu na walizkach
Szad – pan artysta. Tuż po dwudziestce trasa przyszła
Jak nawałnica na Afganistan, ponad dekada – spis mam
Ładna lista. Raz – aura mżysta
Szampan na wyspach jak tradycja kanaryjska
Raz – tafla, kryształ i zieleń palm na liściach
Lody w płonących wiśniach
Czy widokowy fishbar, cztery tysiące metrów być nad poziomem morza
Brzeg chmur i skał, boso w przestworzach
W wir zmian, niosą bezdroża mnie. Iskra, sto pro, gdzieś pożar z niej
Eksplozja doznań, co za dzień!
Gdyby nie one dwie, ile bym poznał mniej?
Dziś prosta rzecz, można. Wiem
Odwiedzałem „dom seniora”, tam gdzie jest przed końcem droga
Wiesz o czym trwa tam rozmowa? Nie o domach, nie kto, co miał
A o czterech świata stronach, o tym jak kto podróżował, o przygodach
Tak, do wieczora...

Dziękuję, że pozwalasz mi, bym mógł do Ciebie pisać o tym
I wiedz, że chciałbym, żebyś ze mną witał odpływ tu
Na aksamitach wody, nie tylko czytał o tym
Słyszał o tym, myślał o tym...
/x2

Jesienna wilgoć, zimowy ziąb, po szybach spływa deszcz
Wieje wiatr, zimno i chyba czas stąd znikać gdzieś
Gdzie nie widać łez i zrywa sieć
Powdychać tlen, popływać, zjeść i zrobić kilka zdjęć...
Zabrać od życia w końcu coś dla siebie, bo jedno jest!
Blask dnia powitać w słońcu, siąść na ziemię w cień
Gdzieś, nie wiem gdzie i myśleć kręć się! Kręć!
Gdzieś w niebie, gdzie w umyśle będzie wreszcie pięć
Patrzę na mapę, gdzie chcę zbiec – zgubić ogon
I może podsłuch CBŚ, by znów być sobą
Poczuć znów jak przechodzi dreszcz, znad chmur wysoko
Powietrzny szum, który pozwala zmrużyć oko
I tylko dwoje ich mam zabrać stąd
A później wylądować tam i odkryć jak Bartolomeo Diaz
Pedro Cabral, czy inny wariat ląd, którego nie ogarnia wzrok
Złapać Jej dłoń, nim znów się zmieni palma w dąb

Dziękuję, że pozwalasz mi, bym mógł do Ciebie pisać o tym
I wiedz, że chciałbym, żebyś ze mną witał odpływ tu
Na aksamitach wody, nie tylko czytał o tym
Słyszał o tym, myślał o tym...
/x2

Tańczy dym ciepłej kawy, z tłem spokojnego morza
Grill się gdzieś węglem żarzy, wiesz to z Twojego nosa
Leniwie jesz krem z warzyw, zlany sokiem z kokosa
Spodek w owocach, piach Cię parzy, to kosmos, ta...
Masz to na twarzy i jakby łagodniały zmarszczki
My – wiecznie szarzy, w świecie płaskim jak płaszczki
Nie chcę namiastki już, to jaskinia łaski wszerz i wzdłuż
A tu pustynia własnym mrokiem patrzy w gwiazdy, spójrz!
I własną ciszą, tu światła miasta krzyczą, a nie milczą
Mógłbym przysiąc, zlany z tą dziczą
Cykady brzęczą, żmije nie syczą. Chłonę tę tajemniczość
Nie jestem tęczą nad dzielnicą, uf
Ty to ty i to incognito
Tylko ty i chuj wbito hipokrytom
Jak ryj w koryto, w figi, w ryby
To cicho i dziko... I było mi to

Dziękuję, że pozwalasz mi, bym mógł do Ciebie pisać o tym
I wiedz, że chciałbym, żebyś ze mną witał odpływ tu
Na aksamitach wody, nie tylko czytał o tym
Słyszał o tym, myślał o tym...
/x2

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :


Autor tekstu:

Szad Akrobata

Edytuj metrykę
Rok wydania:

2016

Płyty:

Człowiek Duch

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 427 042 tekstów, 31 338 poszukiwanych i 585 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności