Tekst piosenki:
Jeden w maratonie x5
Ziom jeden w maratonie
I ZWROTKA:
Jeden w maratonie, ziomek płonie
gonie co dzień,
gonie w słowie.
Trwonię czas, bo jestem kolorowy.
Wyczułeś ironie?
Biegnę, nie polegnę, konsekwentnie
mi na względzie,
coraz prędzej.
Podnieś ręce jeśli jesteś ze mną tu!
Czujesz luz, w jedną stronę idę,
choć trasa jest długa,
jak marnuje czas to tylko na kaca i szluga.
Postoje szybciej niż mrugasz
Nie widzisz, biega o to, że jestem mały, (nie?)
Ty po prostu nie masz wiary.
Mam myśli w bani szybsze, niż Twój zaskok na moje żarty
Jak mocny na ludzi,
na rymy zawsze jestem otwarty.
To nie droga do nieba,
szatan jest w drodze,
scena to mój parkiet, na którym zostawiam ogień jak wchodzę.
Co jest ziomek?
Nie możesz już to biegnij za mną,
skok przez płotki wejdzie w grę,
jak Cię psy będą gonić.
Na razie podążam bez końca,
rozwiązań nie chcę,
to moja droga cierniowa, na której się nie męczę.
REF:
Jeden w maratonie
do celu gonie (A Ty?) x8
II ZWROTKA:
Nie oczekuj peletonu,
gdy masz T-shirt lidera.
Tempo takie, ze tętno ma dwójkę, zanim dwa zera.
Taka era, że jak stajesz w miejscu,
to masz ogon tamtych, co jakiś czas byli za Tobą,
teraz anty.
Nikt nie staję, gdy każdy chce być na czele,
są trzy miejsca, jedno legal, dwa następne podziemie.
I Sam wybierasz, na którym się widzisz.
Pewnie na pierwszym, ale to tylko kurwa z Twojej perspektywy.
Nikt Ci nie da bidonu, prędzej hacka na starcie,
i wtedy nawet ostatni ma szanse dowalić Ci bardziej.
Chcesz siano i sponsoring ee tam.
Musisz pierwszy przeciąć czerwony pasek,
klamką z napisem 'meta'.
Trenuj, wkładaj czas w to co kochasz mocno.
Biegnij, gdybyś musiał kurwa nawet biegać pod prąd.
To dla wszystkich, którym przy tym zabrakło tlenu
Jeden w maratonie to moja przenośnia w biegu do celu.
REF:
Jeden w maratonie
do celu gonie (A Ty?) x8
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):