Suchy Chleb Dla Konia - Gdzie oni są

Gdzie, gdzie oni są? Wszyscy moi romantyczni przyjaciele.
Dokąd uciekły te wszystkie usta, które wołały: nas nic nigdy nie rozdzieli?
Chciałbym im tylko po prostu podziękować za wspomnienia, które głęboko chowam.
Chciałbym im tylko po prostu podziękować, nigdy nie miałem okazji spróbować.

Ref.:
Gdzie są wszyscy Ci ludzie i jak długo jeszcze będę tutaj stał?
Wiem pomyliłem chyba drogę, ciągle szukam jakichś szans

Gdzie oni są, wszyscy moi twardogłowi wrogowie?
Gdzie są wszystkie te osoby, z którymi myśli me walczyć wcale nie przestały.
Chciałbym tylko ich przeprosić, za pochyloną głowę, wyniosły uśmiech.
Chciałbym tylko ich przeprosić, za walki, które trwały tylko w ich głowach.

Ref.:
Gdzie są wszyscy Ci ludzie? Czy powrócą jeszcze plunąć w twarz?
Może oni wskażą jakąś drogę, może dostanę jedną z szans?
Gdzie są wszyscy Ci ludzie, czy wiedzą że ja tutaj ciągle klęczę?
Czy ciągle wierzą w swego jedynego Boga?
Czy wiarą mogą podzielić ze mną się?
Czy wiarą mogą podzielić ze mną się?