Sowa - Club

1. Na zegarku już odpowiednia godzina
Więc wstaję, walę klina
Walę kolejnego klina
Mieszam wódkę z colą i piję drina
Ubieram wyjściową koszulę
Od starszych jakiś hajs wyciulę
Ustawiam cel na GPSie
"Dupeczki już czekają" przeczytałem w SMSie
Szybkie selfie i wychodzę
Szybki browar, jestem na dobrej drodze
Mój głód podpowiada bym wpadł na kebaba
Po drodze mijam fanki
Jakiś sklep co sprzedaje firanki
Ale już trafiłem na miejscówę
Na wstęp dałem stówę
Z wszystkimi przybijam pionę
Jakieś laski idą w moją stronę
Siema Sowa, siema dziewczyny
Sorry, ale lecę tak bez przyczyny

Ref
Hej, hej, hej
Lepiej wódę w mordę lej
Hola, hola
Hola, hola
Wyluzuj i zapal lola
Hej, hej, hej
Lepiej wódę w mordę lej
Hola, hola
Hola, hola
Wyluzuj i zapal lola

2. Dziś cały klub będzie w szale
A ja zamoczę w kakale
Powiem szczerze: lubię czoko
Jakaś panienka wpadła mi w oko
Niezła maniura, sztywna już moja rura
Będzie zapchana twoja dziura
Jestem amantem, mów mi Czarek Pazura
Na zegarku wybija odpowiednia godzina
Krótka rozkmina
Już wesoła mina, a raczej mineta
Szybka seta i weź szukaj jakieś laski bez paszteta
Przecieram oczy z niedowierzania
Co, co, co to za łania?
Dobry temat do ruchania
Może pokocha tak jak ja drania
Długie nogi, ciało opalone
Już widzę, idzie w moją stronę
Aż mi bryle zaparowało
Wiadomo, będzie chętna na kakało

Ref
Hej, hej, hej
Lepiej wódę w mordę lej
Hola, hola
Hola, hola
Wyluzuj i zapal lola
Hej, hej, hej
Lepiej wódę w mordę lej
Hola, hola
Hola, hola
Wyluzuj i zapal lola

3. To polskie piwo, to polskie kluby
Więc jak zawsze melanż będzie gruby
Gramy w pokera, choć czuję, że już mnie lekko sponiewiera
Z rękawa wyciągam asa, na stole kasa
Wyciągam kutasa i z nami Asa, ale Akira
Nie ta co stoi na drodze i wsiada do tira, czyli tirówka
Na którą przeznaczona niejedna złotówka
A raczej kasa zawinięta w rulonie
Ja poniżej pasa w kondonie
Dzwonię po Sonię, bo od walenia bolą mnie już dłonie
Sowa, król 2014 na tronie
Cały klub płonie
Ja już się nie bronię
Odpalam, pozdrawiam Sonię