Slayer - Disciple

Trutnie od zarania dziejów
Przymuszeni do życia pod kloszem
Ani razu nikt nie widział takiego
Powstania reżimu czystej obłudy?
Będę inspirować, uwolnię twój umysł
Pokażę ci, co wiedziałem przez cały ten czas

Bóg nienawidzi nas wszystkich
Wiesz że to prawda, Bóg nienawidzi tego miejsca
Wiesz że to prawda, On nienawidzi tej rasy

Zabójstwo-samobójstwo
Nienawiść uzdrawia, wypróbuj jej czasem
Dążyć do pokoju działaniami wojennymi
Dla piękna śmierci, które wszyscy ubóstwiamy
Dlatego że nie mam wiary, która mnie rozprasza
Wiem, czemu twoje modlitwy pozostaną bez odpowiedzi

Bóg nienawidzi nas wszystkich
On mnie kurwa nienawidzi

Pesymista, terrorysta, namierza kolejny cel -
Globalny chaos karmiący się histerią
Podciął ci gardło, rozpruł żyły, strzelił w plecy - uczciwa gra
Narkomania, samookaleczanie, szukanie kolejnego haju
Brzmi to jakby piekło było w ciągłej rozbudowie
Czekam na dzień, w którym cały kurwa świat zdechnie

Nigdy nie powiedziałem, że chcę być apostołem Boga
Nigdy nie będę tym, który ślepo podąża

Człowiek stworzył wirusa zarażającego świat
Tykającą bombę - siebie, dokonującego samozniszczenia
A jeśli nie ma Boga, to twoje wnioski będą kurwa inne?
Marnujesz swoje życie ślepo ryzykując
Obudź się kurwa, nie możesz zignorować tego co mówię
Wyrobiłem sobie własną filozofię

Nienawidzę wszystkich jednakowo
Nie zdołasz tego ze mnie wyszarpać:
Żadnej segregacji-separacji
Tylko ja w świecie wrogów

Nigdy nie powiedziałem, że chcę być apostołem Boga
Nigdy nie będę tym, który ślepo podąża
Nigdy nie będę tym, który podtrzyma apostoła krzyża

Odrzucam tę jebaną rasę
Gardzę tym pierdolonym miejscem