Shrek - Golden Voice

Golden voice - tak nazywa się ten bit,
ale jak mam na nim nagrać to daj wolną rękę mi.
Bang, wchodzę tutaj jak z buta,
a Ty musisz mieć wymówkę, chociażby, że czegoś szukasz.

Miałem korzystać z głosu, który mam potężny niby,
a więc odnalazłem sposób, żeby znaleźć ten właściwy.
Słowa piszę po godzinach, nie mam w planie mieć pomysłów,
a jak coś przyjdzie do głowy to ubierzesz to w cudzysłów.
Golden voice, mówię cześć.
Wstałem rano, typek w lustrze chce jeść.
Miałem iść po zakupy, zrobić obiad, umyć się i podbić dziś do jakiejś fajnej dupy.

Golden voice - tak nazywa się ten bit,
ale jak mam na nim nagrać to daj wolną rękę mi.
Bang, wchodzę tutaj jak z buta,
a Ty musisz mieć wymówkę, chociażby, że czegoś szukasz. /X2

Ledwo dyszę znowu mordo, słuchając rapu łaków,
Songo ponoć posłał hordę tam, nie dali życia znaków.
Mam klaser z mordami dzbanów, obyś tutaj nie trafił,
bo mam wobec nich zamiary bardziej krwawe niż Kaddafi.
Brak mi sił, głupi ktoś dał mi pomysł na ten sztos.

Wczoraj powiedziałem sobie, że dziś wstanę i to nagram,
mam wysokie ambicje, a więc zrobię to jak wandal.
Bo jak Twoi rodzice o mnie słyszą, mówią - skandal!
Wypracowałem swoje imię jestem dumny - mam tak!
To już druga zwrotka, czas na skruchę,
a więc słowa dla wszystkich, którzy beczą w poduchę.
Powinienem przeprosić za to moje marne flow,
sorki, nie trafiam w bity, tak jak Ty byś tego chciał.
Na sobotę studio mam już umówione,
jestem dość zadowolony, że się za siebie wziąłem.
Powietrze mi się kończy, troszeczkę się zmachałem.
Poczekaj, chwila.... żartowałem. (he he he)

Golden voice - tak nazywa się ten bit,
ale jak mam na nim nagrać to daj wolną rękę mi.
Bang, wchodzę tutaj jak z buta,
a Ty musisz mieć wymówkę, chociażby, że czegoś szukasz. /X2