Tekst piosenki:
1. Jako mały szkrab
Zanudzałem mamę wciąż: „Mamo, skąd to masz?
Te dwie górki, w których rano tulisz mnie,
Powiedz, mamo, skąd naprawdę one wzięły się.”
Aż raz mama na to tak:
„Synku mój już za niewiele lat
Każda Kasia i Basia, i Zosia, Ilona
Kobiece swe w pełni ujawni znamiona”.
Teraz to wiem, bo chłop ze mnie już,
W życiu ważny jest żelazny gust.
Reszta to żart, albo chwyt doraźny,
Biust za to ma być pokaźny.
Ref.: Wyżyny Katarzyny - numer pięć,
Cytryny od Grażyny - też mam chęć,
Grejpfruty od Danuty - biorę dwa,
Anety amulety - co za kształt.
Edyty gabaryty w słońcu lśnią,
Balony od Ilony na wietrze drżą,
Tamary samowary parzą, a,
I ciebie nie zapomnę, miła ma.
Bo masz to number five.
Masz to number five.
2. Więc tu i tam przenoszę się, bo mam
Misję i rzeczy stan przekażę dzisiaj wam,
Więc z góry dłoń i z dołu dłoń,
Profil i kształt, poziom i pion.
Jeszcze to pięć, czy raczej już sześć,
Bo tu forma ważna jest i treść.
Ref.: Wyżyny Katarzyny - numer pięć,
Cytryny od Grażyny - też mam chęć,
Grejpfruty od Danuty - biorę dwa,
Anety amulety - co za kształt.
Edyty gabaryty w słońcu lśnią,
Balony od Ilony na wietrze drżą,
Tamary samowary parzą, a,
I ciebie nie zapomnę, miła ma.
Masz to number five.
Masz to number five.
Ref.: Wyżyny Katarzyny - numer pięć,
Cytryny od Grażyny - też mam chęć,
Grejpfruty od Danuty - biorę dwa,
Anety amulety - co za kształt.
Edyty gabaryty w słońcu lśnią,
Balony od Ilony na wietrze drżą,
Tamary samowary parzą, a,
I ciebie nie zapomnę, miła ma.
3. O tu, co za chłód,
Widzę znów następny cud.
Możesz biec, wołać mnie,
Ja i tak rozmierzę cię.
Bo masz to number five.
Masz to number five.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):