Tekst piosenki:
Chodzisz po mieście, znudzony codziennością
Chcesz zobaczyć świat z pełną ostrością
Spotykasz mnie i wiesz już co jest grane
Chcesz ode mnie to, co jest zakazane
Pierwszym razem, miałeś opory
Każdy następny raz, już byłeś mniej odporny
Wiem gdzie cie znaleźć, znam twoich kumpli
Dzięki za referencje, ich dusze da się kupić
Sprzedaje im to, czego ty sam chcesz
Dlaczego mają tego nie brać, skoro mówisz do nich bierz
Towar z piekarni płynie bezpiecznym rejsem
Chcesz więcej? zamówię więcej
Węgorzy w jeziorze jest coraz więcej
Wciągasz to nosem, to jest piękne
Ale w środku duszy jestem przerażony tym miejscem
Matka już nie ma dla ciebie hajsów, jesteś dzieckiem
Przecież tak łatwo jest okraść duży sklep
Ja też muszę za coś żyć, wiesz jak jest
Jestem Dilerem
Wyznaczam granice, w swoim mieście
Parę przecznic jest moich, resztę weźcie
Dziele interes, czasami się składa
Bywa że trzeba użyć siły lub gnata
Sprzedaje tu, ty sprzedajesz tam
Jak ktoś nie zrozumie, leci od górny warn
Na twojej dzielni mam lepszych klientów
Załatwmy to bez większych patentów
Panie premierze, jak żyć w mieście prawa
Gdzie policja jest wykupywana
dajesz towar, albo utarg z dnia
To jest nasza pierdolona gra
Jestem Dilerem
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):