Tekst piosenki:
Dzień pada na bloki , tydzień kolejny mija
co dzien to samo życie smakuje ni jak
niby, hybrydy losu nie raz są nie do pojęcia
nie wyczarujesz floty, jak nie znasz zaklęcia
palony stres, dym usuwa jego skutki THC
zaspokaja swieżo przytulone stówki
nie gustuje z lufki, gustuje z bibułki
bo pierdole papierki, tableki czy ampułki
dużo gotówki to na pewno miesza w dyńce
każdy interes może kiedyś padnąc na cyce
widze ulice, ona rozwija się wciąż
jebac policje, charakterny zawsze bądz
jak B do G do U działania podjęte
ryzyko, styl, Ty jestes konsumentem
nigdy konfidentem tak o tobie mysle
dopoki zadne luki nie po wychodza w przemysle
Nigdy nie zmienie mojej postawy myślenia
Nigdy nie będe mówil o Tym czego nie ma
Jestem z ulicy, reprezentacji bielan
Warszawskiego podziemia od pierwszego dema
RPK, EBT lokalna rap gra tylko dobry bedzie grac
reszta idzie w nie pamięc i tak ma grac teksty pokonywac
zamiec ludzkiej głupoty , mniej wiedziec wiecej miec
a wszelkie cnoty wysmiewane przez siec kolaborantów
czyli medialny smiec , ten co ma chec na zrobienie prania mózgów
nic oprocz wózków nie nalezy się w zamian od obywatela,
który to ogarnia , a takich armia , jest w naszym kręgu żyjacych
bez lęków twórcy nowych patentów na przekór lansowanych trendów
ide swoją drogą dzisiaj z RPK załogą , bez kompromisowo taki gramy rap
takie cenimy słowo nic tego nie zatrzyma nie zaleznych produkcji
prawda wypłynie w rymach.
Nigdy nie zmienie mojej postawy myślenia
Nigdy nie będe mówil o Tym czego nie ma
Jestem z ulicy, reprezentacji bielan
Warszawskiego podziemia od pierwszego dema
Honor i zasady, to wartosci swięte
mam swoje wady ziomek wiesz jaki jestem
jednak w moim zyciu miejsce ma nie zmienne
to co najwazniejsze pozostaje wiecznie
po pierwsze nie rozjebie sie na komendzie
po drugie kontroluje co i komu mówie
po trzecie dla człowieka zawsze mam szacunek
nienawidze kurew i gardze frajerstwem
nie zgrywam kozaka, jednak są pewne kwestie
kiedy mam obiekcje , skumasz to na pętce
charakterny jestes to wymagasz tego w zamian
prosta sprawa ziom , liczy sie sztywna postawa
zdrada tu odpada, jak muzyka dla mas
kumasz o czym gadam? co jest wazne dla nas
chce ominąc banał, i odnalesc serce które
mam nadzieje bije gdzies dla mnie na swiecie
Nigdy nie zmienie mojej postawy myślenia
Nigdy nie będe mówil o Tym czego nie ma
Jestem z ulicy, reprezentacji bielan
Warszawkiego podziemia od pierwszego dema
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):