Rpk - Bez zachowań

Bonus głos z ulicy znowu jestem tobie lotem chciałbyś tańczyć na mym grobie to masz
pierdolony problem. Progres, godłem tego, że to zrobię dobrze wzniosę sie
na szczyty wzbudzę twej zawiści kosztem Proszę ostrzyj noże ostrzyj drzwi otworze
z widokiem na korzeń prawdy choduję rośline RPK nawine gorzej być nie może
będzie tylko lepiej to natura na mej drodze tylko zobacz jak przechodze przez kolejne
szczeble dla lamusów kneble wodze rapem wedle siebie jebać skurwysynów
oni szurają po glebie dla nich przyszłości nie widze a co będzie nie wiem
poznaj grzechów siedem przebij sie ponad nie albo na wyżynie albo na dnie szybko spadniesz od ciebie zależy jak to kurwa ogarniesz zamiast zęby szczerzyć zamień
słowa na czyny .

Rap technike szerzy według prastarej maksymy chłopak, tą technikę znasz
prawde przekładaj na rymy strzeż tajemnicy granicy nie przekraczaj
nikt na dół sie nie stacza jeśli nie ma w tym przyczyny wciaż idę do przodu
pożyjemy zobaczymy w rapowym nałogu na ogół rym za rymem WZ RPK
ile moge puszczam z dymem mam swoją załoge na droge ciemną stroną
znam sam ją wybrałem ona jest moją osłoną pamiętaj zawsze walcz daj
sie wyrwać diabła szponom bez zamuły ostro twardo na przód non stop z życiem
tętno bijesz szybkie tempo cios na szyję wbijam czarną bile jedną chwile i mnie nie ma
kolejne nagrania ja zawijam do podziemnia kolejny twardy rap dziecko warszawskiego cienia nagłośnienia akustyka ( WZ ) technika brzmienia w nerwach już osiadły sam powiedz jak wrażenia? sterowanie głosem cios za ciosem na nośniku wpatrujesz sie
w me rany jakbyś widział mnie w głośniku bez kitu pranie mózgu to za ostre są projekty
dla rządu własne zdanie to przynależność do sekty nie do powstrzymania kolejne zdania
teksty nie do ogarnięcia coraz nowsze patenty jak przykryty na dzielnicy to ulicy jest natura
~~własne zdanie jak tornado wichura nielegalny efekt twardy rap który odmula.

Prawda kole w oczy o tym kolejne nagrania
dążymy do celu nie do powstrzymania
uliczna kolebka osłania od zdania
człowiek Razem Ponad Kilo własnego zdania

Prawda kole w oczy o tym kolejne nagrania
dążymy do celu nie do powstrzymania
uliczna kolebka osłania od zdania
Pro-Progres to natura z tym nas utożsamia

I znowu muka skurwysynu pazerny nie wiesz o co kaman ? jesteś bezczelny
chciałbyś zatrzymać tą pędzącą lokomotywe wyjebać z toru lecz jest to niemożliwe
raz wypuszczona leci do przodu z pełną parą mam w zanadżu kilka kar które pewnie cie
powalą pantalon który wykorzystam w pełni tak jak moge ten palon to pakt układ zawarty
z bogiem szybkim krokiem pewnie stąpam raz po raz po ziemi zapamiętaj chłopaku
świat już nigdy sie nie zmieni rozprzestrzeni w pełni sprawną treści hipnozę raz usłyszysz
ten głos nikt ci już wtedy nie pomoże może mam styl podobny dla niektórych może to prawda a może to są bzdury taki mam styl to mój rap moje ego twoim zdaniem mam sie zatrzymać powiedz dlaczego ?

teraz wjazd na mikrofon siara Bonus dudek wego zajaraj sie jak joint zaciągaj sie wersem jak fetą kieruje sie głosem, który pokazuje rozum dalej jade do przodu i w dupe frajerom na pozór patrze ludziom po oczach nie podobny do nikogo moim ziomkom miłe życie śmierć przpowiadam wrogom na zawsze liryczny skurwiel Pn podziemia hardcorowe zwroty wiesz to mam zapisane w genach unosze sie jak dym THC po przepaleniach
działa uleczająco jak na nowotwór chemia w moich tekstach zawarta prawda jak w biblii koran pojawiam sie i znikam podobnie jak amfora na mikrofonie odzwierciedlam siły jak
konan roznosze wersy tak jak diler na osiedla towar, elo .


Prawda kole w oczy o tym kolejne nagrania
dążymy do celu nie do powstrzymania
uliczna kolebka osłania od zdania
człowiek Razem Ponad Kilo własnego zdania

Prawda kole w oczy o tym kolejne nagrania
dążymy do celu nie do powstrzymania
uliczna kolebka osłania od zdania
Pro-Progres to natura z tym nas utożsamia .