Rpk - Barwa

Ref.[x2]
To ta barwa, tutaj wszyscy ją znają,
Tak samo jej nie trawią, jak i kochają,
Szara barwa, życie chroni lub życiu zagraża,
Tu nie pewny krok, jak i to co się wydarza.

Znowu mija rok, gniotę stronę kalendarza,
Z nadzieją, że los coś lepszego chce pokazać,
TA, bo tu dramat czasem w jedno się splata,
Sedno zawsze powraca, koszmar minionego lata,
Nic nowego, że ktoś tu ma moralnego kaca,
Nic nowego, że jak ma to chla do upadłego,
Takie życie tysiące bloków, tysiące mieszkań,
Tysiąc podatków, i przez lata widok ten sam,
Tragedia z sąsiedztwa, z jednego korytarza,
Ludzie o dwóch twarzach, osoba z profilu czysta,
Na dystans, wóda swej rodziny terrorysta,
Bliski nas wytyra, Ty nic nie wiesz,
Na tym sprawa się zamyka,
Chuj Cię to obchodzi, bo to Ciebie nie dotyka,
Nie wiesz o co chodzi, póki pies Cię nie zapyta,
Przepraszam, czy może pan coś wczoraj w nocy słyszał,

Ref.[x2]
To ta barwa, tutaj wszyscy ją znają,
Tak samo jej nie trawią, jak i kochają,
Szara barwa, życie chroni lub życiu zagraża,
Tu nie pewny krok, jak i to co się wydarza.

Środek nocy burza, z bramy typ się wynurza,
Szarość życia go porusza, jest napięty jak kusza,
W domu zawitała susza, brak hajsu, nie ma szamy,
To go zmusza, rusza czas to zmienić zaczynamy,
Ulica szara kamienica, życia stresy,
Rodzinne tragedie przejaw ciemne interesy,
Brak roboty, floty, syn nic nie przestaje pieprzyć,
Obiecanki człowiek, powiedz z czego tu się cieszyć,
Życie jak szara barwa prosto z serca,
Uderza gdy nie widzisz jak pieprzony morderca,
Zabija Twoją duszę, psychikę, nadzieję,
Wszystko na opak, coraz mniej ludzi się śmieje,
Szara barwa, wiesz chłopaku w czym jest sęk?
To lęk wydobyty z tych ciemnych wnęk,
Z tych szuflad, o których inni ludzie zapomnieli,
Ci żyjący w kolorze w tej błękitnej przestrzeni.

Ref.[x2]
To ta barwa, tutaj wszyscy ją znają,
Tak samo jej nie trawią, jak i kochają,
Szara barwa, życie chroni lub życiu zagraża,
Tu nie pewny krok, jak i to co się wydarza.