Rena - Niezapomnieni

Zwrotka 1 :

Kiedy czarne chmury zeszły na niebo
w mej głowie dziury okey ale co było u niego
kolego nie pamiętam żebyś miał tu jakiś wrogów
milczałeś dlatego nikt nie mógł ci pomoc co było przyczyną nie powiem nikomu
co mi się przyśniło także wróciłeś do domu .
Co mi tak banie zryło twój skok naprawdę ziomuś
i chodź cię nie ma już wiem że słyszysz moc mojego tonu
znak zapytania postawili sobie ludzie co tak naprawdę stało się że chciałeś uciec
co się zdarzyło za mało chodź ciekawość goni
to życie przeleciało wymknęło się z pod kontroli
ej kurwa to boli nikt nie cofnie czasu muszę wypierdolić z siebie to nie słyszeć hałasu
na chwile spokój cisze chce zapale znowu znicze wiem napisze
bo życie to mój cel .

Ref :

Niby czas leczy rany płyną łzy twojej mamy , lecą sny , lecą dni
wiem że świat jest pojebany tak to my ludzie tak to nasze cztery ściany
tak to oni nie żywi lecz niezapomniani . x2

Zwrotka 2 :

Co wpada do głowy , wpadają kłopoty nie jeden dzieciak nie ma już na życie ochoty
nie jeden dopełnia kurwa same kłopoty wkurwienie wypełnia gdy małolatom głowy
surowy los a marzenia dla frajerów mój głos i ten cios który zadałeś każdemu
twój skok szary los który został dziś podziemiu twoja dusza twój rozum który szedł ku zatraceniu .
Myślałam ze znam cie nikt by o tym nie pomyślał dostałam teraz szanse mogę to wykorzystać miałeś na sobie pancerz patrz jak wszystko pryska
jedni giną w walce w drugich zagasa iskra
nie mogłeś się przyznać to będzie zagadką nie łatwo zachować zimną krew kurwa hardkor
nie rzadko się zdarza to szukam odpowiedzi szanujcie życie to słowa ulicznej poezji .

Ref :

Niby czas leczy rany płyną łzy twojej mamy , lecą sny , lecą dni
wiem że świat jest pojebany tak to my ludzie tak to nasze cztery ściany
tak to oni nie żywi lecz niezapomniani . x4