PNL - DA

[Zwrotka 1 - Ademo]
Mojego strzału nikt nie zatrzyma
Rzut karny, a ja śmieję się do bramkarza
Igo spójrz, Mowgli jest już na arenie
Nożyce powracają jak Papin
Niewiele mówię, nic sobie z rapu nie robię
Negocjuję, gdy stawiam tarota człowieku
Twoi raperzy to wszystko naciągacze
Nic tylko wszystkim schlebiają
Całe życie wiosłowałem w ciemności
Przebudziłem się pośród nienawiści, która mnie wypełnia
Żadnych pieniędzy, tylko panienki ślą do mnie listy
Mowgli nie przepada, gdy mówi się do niego, że jest celebrytą
Każdego dnia to samo, to z powodu pieniędzy przechodzą mnie dreszcze
Nie wstydź się, by dać upust tym pedziom, ja sikam im w nos
Urodzony w dżungli, jestem dzikusem, joint pozwala mi się izolować
Łatwe panienki, które padają pod moim drzewem, ba, biorę je na pieska
Fauluję odbierając oddech jak w BPL wAllah pum pum
Powiedz kumplowi, że ulica to albo śmierć, albo handel narkotykami
Wybierz swój obóz, ale uważaj, gdyby tam do ciebie strzelali
Nie zgrywaj twardziela, gdy jesteś ze swoją dziewczyną wiedząc, że możesz co najwyżej zgrywać się na Tweety'ego
Pochodzę z pokolenia Segi, trenuję ciosy by uderzać jak Sagat
Rico, Rico, wchodzę (ląduję) wrr wrr, ratatata
Uważaj, uważaj na więzienia, to nie to co pobyt na Patataya
Mam już miliony (odbiorców), ale wciąż nie śpiewam la la la
Mówiąc między nami, to się wypaliło, oni mnie nie kochają, udają
To niezbyt czysta sprawa, jestem uzbrojony, serce mam z kamienia, pochodzę z ulicy
Jestem Mowglim, jestem Simbą, zwierzęciem, to słychać
Bum, bum, ich matki, no wiesz

[Refren - Ademo]
DA, DA, DA
Uderzając, dla nich jestem twardzielem
Moje ciosy powodują, że te pedały nie przepadają za mną (wcale, wcale)
Nawiasem mówiąc jestem równie męski co ojciec (pa, pa)
Mój Bóg mówi, że muszę udać się do Mekki
Ale cóż, jestem z tych najgorszych
Wczoraj byłem brzydki jak pies
Dzisiaj smakuję we wdziękach Evy Mendes
Chłopaki, chłopaki, chłopaki, chłopaki
Boli mnie, gdy widzę sobie podobnych na dnie, na dnie, na dnie
Robiących ratatata

[Zwrotka 2 - N.O.S]
Hej! Twoje usta już nie sprawiają, że rozmyślam
Hej! Moje sny już nie sprawiają, że się uginam
Wyciągnąłem broń z szacunku
Cierpliwość? czas? nie sprawdzałem
Nie rusza mnie już przyjaźń, koniec z nowymi znajomymi
(Koniec z przyjaźniami, żadnych nowych znajomych)
Wyślijmy Mowgliego, by szukał nagrody
Nie boję się już nalotu policji
Wszystko jest możliwe, robię kasę, wszystko staje się możliwe
Ona kocha bandytów, młoda diablica szuka śmiertelnika
Dziwka obiera moje serce
Twoja dziwka z przyszłości już na początku sznurka
Nie oczekuj, że stracę swoje życie w twoich ramionach
Mały aniołek jak ona został zauroczony koroną Simby

[Refren - Ademo]
DA, DA, DA
Uderzając, dla nich jestem twardzielem
Moje ciosy powodują, że te pedały nie przepadają za mną (wcale, wcale)
Nawiasem mówiąc jestem równie męski co ojciec (pa, pa)
Mój Bóg mówi, że muszę udać się do Mekki
Ale cóż, jestem z tych najgorszych
Wczoraj byłem brzydki jak pies
Dzisiaj smakuję we wdziękach Evy Mendes
Chłopaki, chłopaki, chłopaki, chłopaki
Boli mnie, gdy widzę sobie podobnych na dnie, na dnie, na dnie
Robiących ratatata