Tłumaczenie:
Pokaż tłumaczenie
As soon as emotions have waned,
Like dust after a great battle;
When no might is able to
Unsay the shouted out words;
Should I, in the ingnominous silence of the white flags,
Come down from the barricades?
Or should I act like a rock,
Sprinkling salt over pain
Stand alone like a statue of pride?
When someone who is my light
Suddenly fades away in the daylight;
When on the road around the corner
I shall meet my destiny;
Should I, in helpless anger, swallowing sorrow,
Let myself be struck down?
Or should I toy with each moment,
Until the end believing that
I am destined with another fate?
So we sail through the great Babylon
Until love captures us!
In the parade of senses we can prevail
Undefeated!
Until the fire in us burns out
Until the ocean of our dreams
Can be measured out with a teaspoon
One must know when to step off the stage
Undefeated!
Shining like a diamond among trash,
Remain a mystery that no one
Will solve before the time comes!
.
Poznaj historię zmian tego tłumaczenia
Tekst piosenki:
Gdy emocje już opadną
Jak po wielkiej bitwie kurz
Gdy nie można mocą żadną
Wykrzyczanych cofnąć słów
Czy w milczeniu białych haniebnych flag
Zejść z barykady
Czy podobnym być do skały
Posypując solą ból
Jak posąg pychy samotnie stać
Gdy ktoś, kto mi jest światełkiem
Gaśnie nagle w biały dzień
Gdy na drodze za zakrętem
Przeznaczenie spotka mnie
Czy w bezsilnej złości łykając żal
Dać się powalić
Czy się każdą chwilą bawić
Aż do końca wierząc, że
Los inny mi pisany jest
Płyniemy przez wielki Babilon
Dopóki miłość nie złowi nas
W korowodzie zmysłów możemy trwać
Niepokonani
Nim się ogień w nas wypali
Nim ocean naszych snów
Łyżeczką się odmierzyć da
Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść
Niepokonanym
Wśród tandety lśniąc jak diament
Być zagadką, której nikt
Nie zdąży zgadnąć nim minie czas
Poznaj historię zmian tego tekstu
Komentarze (47):
Kochajmy Wielkich Polskich Artystów !
Dzisiaj, 31 grudnia 2014 roku, po ponad dwu latach od tego wydarzenia (w czasie których dysk mojego komputera odmówił posłuszeństwa i utraciłem jego zawartość), przeglądałem swój Dysk Google i znalazłem plik zatytułowany Niepokonani. Otwieram, a tam tekst piosenki i mój komentarz.
Ucieszyłem się i odszukałem stronę, na której jest mój wpis. Kiedy mu się przyglądałem zauważyłem liczbę (+21) przy znaku plus na zielonym tle. Według opisu sprzed komentarzy jest to liczba głosujących na ten utwór; tylko dlaczego przy moim komentarzu jest liczba 21? Czyżbym to ja tyle razy głosował na Niepokonanych? Tłumaczę sobie to tak, że to 21. czytających mój wpis solidaryzowało się z moim żalem bądź z uznaniem przyjęło moją szczerość. Dziękuję im za to.
Ale to jeszcze nie koniec: w sąsiednim wpisie mignął mi mój login. Spojrzałem, i rzeczywiście, to były słowa do mnie. Piękne słowa – buszi zapewnia mnie, że moje światełko nie zgasło do końca, że choć przygasło, świeci nadal.
I pewno tak jest. Ale ja płaczę nadal, już nie z przeogromnej rozpaczy tylko z wielkiego żalu
Nie wstydzę się moich łez. Nie mają one robić wrażenie na innych, bo płaczę w samotności, i nie po to żeby rozdrapywać sobie rany. Ale jak nie płakać gdy się chodzi po mieszkaniu, wspólnego domu przez ponad pół wieku, w którym każdy szczegół nasuwa jakieś wspomnienie.
Przykre jest to, że nawet nie chcą znaleźć odrobiny piękna w takiej muzyce.
Perfect to jeden z najlepszych polskich zespołów, większość ich tekstów są niesamowicie głębokie, mądre, życiowe, prawdziwe i dają do myślenia..
"Wśród tandety lśniąc jak diament
Być zagadką, której nikt
Nie zdąży zgadnąć nim minie czas"
Coś pięknego..
<33
Moim zdaniem i pewnie zdaniem większości osób większym hitem było Zawsze tam gdzie ty
Perfect bez Bogdana Olewicza jest niczym.
Hołdys to fatalny kompozytor, a o Markowskim już nie mówię.
Muzyka, wokal do dupy.
Ale tekst wspaniały.
p.s. I tak znam lepsze.
Pokaż komentarz