PCN - Ona

Gwiazdy na niebie tak zupełnie jak wtedy
Gdy znalazłem siebie obok twojej planety
W całej galaktyce wiem jest ich tysiące
Lecz o jednej myślę pech nie zrobię come back .
Nie oszukam czasu nie mam na to eliksiru
A mój jedyny atut w genach chorego zmysłu
Wiem nie jestem sobą chyba nigdy nim nie byłem
Męczę się co noc gdy o Tobie ciągle myślę
Chcę się przytulić poczuć zapach twoich perfum
Być z tobą tu wokół świata moich lęków
Złapać cię za rączkę i nigdy jej nie puścić
Skasować każdy problem jak te myśli w tamtej furii
I te słowa które bolą z każdym dniem coraz bardziej
Przez to konam wciąż jestem twardy ale płacze
Zamykam oczy przecież mogło być inaczej
To chwila trwogi gdy sens oddałem gwieździe .



Wiesz byłaś dla mnie najważniejsza i nadal jesteś


Bo to co czuje to wyrażam w tych wersach kocham cię tylko Ty


Piękna jak kwiat drogocenna jak diament
Serca ten żal szukam miejsca na kartce
Te wspomnienia to nie tylko stare fotografie
I te chwile z myślą że mogło być inaczej
Dziękuje i przepraszam za ten zmarnowany czas
Wiem co czuje ja już mam tak więc nie mów mi że to fałsz
Wystarczyła tylko chwila abym mógł cię pokochać
Wystarczyła tylko chwila ja i ty jedna osoba
Jedno bicie serca proste prostopadłe
Które się spotkały a po chwili są już same
A co do mnie moja piękna to nie jestem ideałem
Lecz zapomnieć ciebie z deko to nie jest takie łatwe
A szczególnie gdy ja nie chce gdy serce masz w ręce
Bo ty wypełniasz pustkę jeszcze więcej zapewne
Błagam o ostatnią szanse chociaż chwile na rozmowę
Błagam mówię prawdę kocham powtarzam ciągle