Tekst piosenki:
X2
Chcesz bit, chcesz rym, chcesz miks, chcesz master,
chcesz hit, chcesz lajki i kaskę,
dostaniesz to, już zakładam swą maskę,
uruchamiam cyrk i jadę z Twoim poklaskiem.
To jest mój cyrk, stoję tu na scenie.
Kup bilet, by zobaczyć me przeznaczenie.
Wiem, że nie obchodzi Cię, jakie mam nastawienie.
Wesoły czy nie, gram to przedstawienie.
Czasem czuję się jak smutny klaun z łezką w oku,
czerwony nos od wódki plus muzyka bloków.
Śmieje się do łez albo śmieje się przez łzy,
z pokorą i cierpliwością spełniam sny
Jak kobieta goryl, siłacz mogę przenosić góry
wszystko jest możliwe, to część tej kultury.
Elastyczny jak człowiek guma, trzeba to kumać,
dużo więcej robić i przestać tylko dumać.
X2
Chcesz bit, chcesz rym, chcesz miks, chcesz master,
chcesz hit, chcesz lajki i kaskę,
dostaniesz to, już zakładam swą maskę,
uruchamiam cyrk i jadę z Twoim poklaskiem.
Nadeszła pora bum karzeł bije w gong.
Panie, Panowie przed Wami pół grajek pół dziwoląg.
Zobaczcie sami, co on ma z włosami,
okaz unikatowy, zaczynamy pokaz.
Tylko spokój, na wszystko będzie czas,
na zdjęcia i podpisy, ale nie nie nie teraz.
Proszę się nie pchać i mi łapska zabierać,
bo się spłoszy i speszy, niech mi Pan uwierzy.
I grzecznie siada jak już bilet zakupił,
da Ci atrakcji chwile, byś się uspokoił i skupił.
Krok w tył, bo otwieram klatki
i cisza, bo jest bez asekuracji
i tak latam wysoko jak wyniesie trapez.
Coraz wyżej i wyżej, za to płacą gapie,
a w razie zagrożenia wiem, że brat mnie złapie, ale
czy poza namiotem żyć naprawdę potrafię?
My wydajemy płyty, Wy ich nie kupujecie.
Gramy koncerty, za nie płacić nie chcecie.
Zagranicznym średniakom bulą hajs w euro,
a za zwroty każą grać polskiej sceny królom
Wielu cwanych gości spotkałem w tym cyrku,
dla nich bez litości, głowa konia w wyrku.
Chciwością i kłamstwem świecą im policzki,
cały sejf słów, a brak nawet zaliczki.
Moje rymy to małpy, nie trzymam ich w klatce,
pogodzone z sobą, lecz ze światem w ciągłej walce,
oryginalne, nie odbite na kalce,
nielegalne, bo pisane po trawce.
Ciągła życiowa woltyżerka,
biednemu gówno, bogatemu wyżerka.
Nie będę z bankiem bawił się w berka,
mój bas, moja perka jak sprzedana nerka.
X2
Chcesz bit, chcesz rym, chcesz miks, chcesz master,
chcesz hit, chcesz lajki i kaskę,
dostaniesz to, już zakładam swą maskę,
uruchamiam cyrk i jadę z Twoim poklaskiem.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):