Teksty piosenek > P > Pawbeats > Monotonia ft. VNM, Masia
2 410 815 tekstów, 31 125 poszukiwanych i 556 oczekujących

Pawbeats - Monotonia ft. VNM, Masia

Monotonia ft. VNM, Masia

Monotonia ft. VNM, Masia

Tekst dodał(a): LLFUSCKFD Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): brak Dodaj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Paula7aqua Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Zima nie jest cool i
W nią się winem grzeje
Jego szczep coś między Hiszpanią, Francją
Jak Pireneje
Zawsze tak na tarasie patrzę jak ten śnieg mieni się blaskiem gwiazd
W akompaniamencie klaksonów zasnę tam
Na piętrze jedenastym
Zima zmienia stan umysł jak rozdwojenie jaźni
Przyjdzie wiosna to zmienię własne
Jak oczaruje plenerem lato
Oceanicznych akwenów amator
I nie wiem kiedy to stałem się meteopatą
Gdy śnieg za oknem
Zawsze lepie sentencje
Jakbym był w liceum
Mam do tych szesnastek większe tendencje
Za to z roku na roku jeszcze większą mam pensję
Może za to do zimy
Zmienić powinienem podejście
Gdy moja kumpela w szpitalu leży
Ja nie płacze bo, już niebawem
Tu wróci do nas
Jak przeprowadzą operację tą
Będzie dobrze, ale
Myślę o niej i tak codziennie,
Bo czasem to same myśli tu sprawią, że będzie lepiej nam, placebo

Ta monotonia już tak trwa kolejny wieczór
Pusty pokój w czterech ścianach sama jestem
Nie powiedziała że ten stan daje mi spokój
Czwarta pora roku, druga ja
Niech nie zostanie tak
/2x

Wiem wszystko o tym chłodzie
On spina mi mięśnie, tworzy kry na wodzie
Zostawia na lodzie, światła złodziej
Pochodzę z gór, znam melancholię ukrytą w mrozie
Nad ranem przyjdzie odwilż, rozkwitną kwiaty za oknami
Byliśmy tak słońca głodni, to już za nami
Nad ranem przyjdzie odwilż, obudzi ludzi za oknami
Byliśmy tak szczęścia głodni, to już za nami

Ta monotonia już tak trwa kolejny wieczór
Pusty pokój w czterech ścianach sama jestem
Nie powiedziała że ten stan daje mi spokój
Czwarta pora roku, druga ja
Niech nie zostanie tak
/2x

Kiedyś za dzieciaka, przed szóstą rano z chaty
Wychodziłem na mróz i szedłem z lampionem tam na roraty
Parę lat po tym w taki sam mróz na automaty
A dziś? Dziś już tylko do taksówki czy bankomatu
Więc pójdę dziś na spacer, gdzieś koło mnie
By w blasku latarni zabić mrozu monotonię
Myśli cofam o trzy prawie dekady i w nich pięknie tonę
A płatki śniegu spadając mi na poliki zmieniają się w krople
I dobrze że nie są słone

Ta Monotonia już tak trwa kolejny wieczór
Pusty pokój w czterech ścianach sama jestem
Nie powiedziała że ten stan daje mi spokój
Czwarta pora roku, druga ja
Niech nie zostanie tak
/2x

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :


Autor tekstu:

Pawbeats ft. VNM, Masia

Edytuj metrykę
Kompozytor:

Pawbeats ft. VNM, Masia

Rok wydania:

2016

Wykonanie oryginalne:

Pawbeats ft. VNM, Masia - Monotonia

Komentarze (2):

magdaborygo 1 czerwca 2016 08:54
(0)
Ahh uwielbiam! :) Można sobie ściągnąć :)

http://famemusic.pl/pawbeats-pawbeats-orchestra-2016%E2%80%8B/

sylquester 23 marca 2016 07:03
(0)
Zima nie jest cool
W nią się wstydem grzeje
Jego szczep braci coś między Hiszpanią-Francją
Jak Pireneje a w podświadomości utwierdzenie, że nie jestem sam
Zawsze tak na tarasie patrzę jak ten śnieg mieni się blaskiem gwiazd
W akompaniamencie nie zasnę tam
Na piętrze jedenastym


Zima zmienia stan umysłu jak rozdwojenie jaźni
Przyjdzie wiosna to zmienie
Jak oczarujemy plenerem lato
Oceanicznych raf w świetle gwiazd
I nie wiem kiedy to stałem się meteopatą
Gdy śnieg za oknem
Zawsze lepie sentencje
Jakbym był w liceum
cały czas miałem dobre intencje
Za to z roku na roku jeszcze większe mam cele

Może za to do zimy
Zmienić powinienem podejście
Gdy moja kumpela w szpitalu leży
Ja nie płacze bo, już niebawem
Tu wróci
Jak przeprowadzą operację tą
Będzie dobrze, ale
Myślę o niej i tak codziennie,
Bo czasem to same myśli tu sprawią, że będzie lepiej nam, placebo

Ta monotonia już tak trwa kolejny wieczór
Pusty pokój w czterech ścianach sam jestem
Nie powiedział, że ten stan daje mi spokój
Czwarta pora roku, nowy człowiek drugi ja
Niech nie zostanie tak


Wiem wszystko o tym chłodzie
On spina mi mięśnie, tworzy kry na wodzie
Zostawia na lodzie w miłości złości światła złodziej
Pochodzę z gór, znam melancholię ukrytą w mrozie
Nad ranem przyjdzie odwilż, rozkwitną kwiaty nie takie same za oknami
Byliśmy tak słońca głodni, to już prawie za nami
Nad ranem przyjdzie odwilż, obudzi ludzi za oknami
Byliśmy tak szczęścia głodni, to jeszcze mozna ocalić

Ta monotonia już tak trwa kolejny wieczór
Pusty pokój w czterech ścianach samm jestem
Nie powiedziałem, że ten stan daje mi spokój
Czwarta pora roku, nowy drugi ja
Niech nie zostanie tak


Kiedyś za dzieciaka, przed szóstą rano z chaty
Wychodziłem na mróz i szedłem z lampionem tam na roraty
Parę lat po tym w taki sam mróz na automaty
A dziś? Juz tylko błędu retrospekcje
Więc pójdę dziś na spacer, gdzieś koło mnie
By w blasku latarni zabić mrozu monotonię
Myśli cofam o trzy miesiące i w nich pięknie tonę
A płatki śniegu z deszczem spadają na mnie nie ważne, ze mokne


Ta Monotonia już tak trwa kolejny wieczór
Pusty pokój w czterech ścianach samm jestem
Nie powiedziała że ten stan daje mi spokój
Czwarta pora roku, drugi ja
Niech nie zostanie tak

 

tekstowo.pl
2 410 815 tekstów, 31 125 poszukiwanych i 556 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności