Paragraff - Przez brudne łzy

Dzień jak co dzień , noc też mija jak każda
myśli wybiegają w przyszłość a przeszłość wraca.
To nie tak miało być od dawna o tym mówię
wiem co czujesz czuję to samo i Cię rozumiem.
Często udajemy , że jest w porządku
udawany uśmiech na twarzy doprawdy nic już nie znaczy.
zatrzymaj się chcę Ci coś opowiedzieć, nie wiem
czy starczy odwagi by wydusić to z Siebie.
Długie wieczory z kartką i długopisem
dołują bardziej niż te , które samotnie przeżyłem
zamień się ze mną
spójrz na świat moimi oczami ,
masz tam wspomnienia których nie oddam za nic.
Puste obietnice przecież to tylko słowa
nie wierzę jak mogłem tak szybko się poddać.
Wiem, bardzo często się zapominam , chwila
nie mów nic proszę to była moja wina.

Każdy chociaż raz w życiu miał chwile zwątpienia
każda urojona łza to iloraz cierpienia
chciałbym poczuć to czego nie możne poczuć nikt
Świat przez brudne łzy, przez brudne łzy..x2

Czasem parę słów jest jak nóż ciężko zapomnieć
a powrót do tych wspomnień zatrzymuje puls.
Ciągle zagubiony, pokory szukam faworyt znikną
przez pozory zaślepiony na pustyni szukam wody.
Może to spory z samym sobą chce by to znikło
jak szaleniec udowadniam , ze wszystko zdołam udźwignąć.
Każdy pcha swój kamień, niektórzy tracą wiarę,
mam na barkach cudze słowa i nie umiem się odnaleźć.
Wlewam w Siebie wódkę jakbym napełniał się szczęściem ,
eliksir po którym znów mam dwie lewe ręce..
Nie mów nic , chce być twoim problemem w rękach
rozpruję kolejną bliznę by zaszyć pamięć o błędach..
Nie chcę narzekać i wmawiać sobie obojętność ,
choć czasem chciałbym bo nie zawsze bywa lekko
Nie nazwę tego nauczka , raczej rutyną
Godzę się z nim ale nie obarczam go winą..


Każdy chociaż raz w życiu miał chwile zwątpienia
każda urojona łza to iloraz cierpienia
chciałbym poczuć to czego nie może poczuć nikt
Świat przed brudne łzy, przez brudne łzy..x2