Tekst piosenki:
Obiecywałem tyle razy,
że nie powtórzy się już więcej nigdy więcej coś między nami.
Obiecywałem tyle razy,
miałem dobre intencje,ale nie zawsze to wystarczy.
Obiecywałem tyle razy,
że nie zabraknie mi wiary i nie przestane marzyc.
Obiecywałem tyle razy,
naprawie zepsute relacje i spełnię wszystkie swoje plany.
Obiecywałem sobie,
że zrobię na poziomie płytę,
że nagram ją niedługo,
bo długo tekstów nie pisze.
Pokaże rap,
taki rap który ma siłę,
zagram taki rap który rozbuja publikę.
Obiecywałem sobie,
że nigdy więcej nie dam się okłamać
i nie zaufam kobiecie.
Pieprze to
ta pieprze te brednie,
że ja i Ty,
że niby my to coś więcej.
Obiecywłem sobie,
jakoś to będzie
wszystko się ułoży
i wróci na swoje miejsce,
opadnie kórz,
który zalega gdzieś jeszcze,
ale to czas ujawni jakie będą konsekwencje.
Obiecywałem sobie,
już nie będę kłamał
w żywe oczy to jest nie dorzeczne,
przecież najlepiej sam wiem jakie to ciężkie,
ale póki co to chyba tylko prędzej zdechnę.
Obiecywałem zmiany,
nie tylko sobie,
duże zmiany snułem piękne plany w mojej głowie,
przez stare sprawy nagle szybko dorosłem,
a teraz nie chce obiecywać więcej kończę.
Obiecywałem tyle razy,
że nie powtórzy się już więcej nigdy więcej coś między nami.
Obiecywałem tyle razy,
miałem dobre intencje,ale nie zawsze to wystarczy.
Obiecywałem tyle razy,
że nie zabraknie mi wiary i nie przestane marzyc.
Obiecywałem tyle razy,
naprawie zepsute relacje i spełnię wszystkie swoje plany.
Obiecywałem sobie,
że kiedyś skończę z tym rapem,
zanim to mnie skończy kiedyś tak naprawdę,
odejdę gdzieś i to zupełnie poważnie,
zupełnie sam ale nie palcem po mapie.
Obiecywałem sobie,
kiedyś to zrobię,
nabiorę odwagi na dobre zakończę,
porzucę wszystko co mam na swojej głowię,
nie dając wyboru u czując tylko euforię.
Obiecywałem sobie,
że też potrafię dokonać tego czego inni nie potrafią,
milion myśli zalewa biała kartkę,
gdy ja zalewam się przez zmrożoną finlandie.
Obiecywałem sobie,
spory zarobek poważny pieniądz a nie pierdolone drobne,
zarobie hajs trochę rodziców odciążę,
i zabiorę ich tam gdzie spokojnie odpoczną.
Obiecywałem sobie,
parę rzeczy,
kilka rzeczy,
pełnych nie dorzecznych rzeczy,
drobnych rzeczy,
którym wyjdę na przeciw,
w przepełnionej rzece,
nie spełnionych obietnic.
Obiecywałem tyle razy,
że nie powtórzy się już więcej nigdy więcej coś między nami.
Obiecywałem tyle razy,
miałem dobre intencje,ale nie zawsze to wystarczy.
Obiecywałem tyle razy,
że nie zabraknie mi wiary i nie przestane marzyc.
Obiecywałem tyle razy,
naprawie zepsute relacje i spełnię wszystkie swoje plany.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (3):