Tekst piosenki:
Gdy już będę milionerem, urządzimy wielki bal.
Żeby zmieścić wszystkich gości, wynajmiemy kilka hal.
Gdy już będę milionerem, helikopter kupię ci,
żebyś mogła do Londynu, na wyprzedaż latać nim.
I niech mówią: "Nie wypada kasą szastać tak jak oni"
Za odpowiedź niech wystarczy im: "Kto bogatemu zabroni? Kto bogatemu zabroni?"
Gdy już będę milionerem, wezmę cię na długi rejs.
Wszystkie twoje przyjaciółki, no i moich kumpli trzech.
Gdy już będę milionerem, to założę własny bank.
Żeby spłacić w końcu długi, tani kredyt sobie dam.
Ale póki co, jakoś trzeba żyć, wmawiać sobie, że ważniejsze jest nie mieć a być.
Ale póki co, jakoś trzeba żyć, wmawiać sobie, że ważniejsze jest nie mieć a być.
Gdy już będę milionerem, w domu zrobię akwapark.
Będzie basen ze zjeżdżalnią, a w sypialni bankomat.
Gdy już będę milionerem, nakręcimy o nas film.
W twojej roli Angelina, a mnie zagra sam Brad Pit.
I niech mówią: "Nie wypada kasą szastać tak jak oni"
Za odpowiedź niech wystarczy im: "Kto bogatemu zabroni? Kto bogatemu zabroni?"
Ale póki co, jakoś trzeba żyć, wmawiać sobie, że ważniejsze jest nie mieć a być.
Ale póki co, jakoś trzeba żyć, wmawiać sobie, że ważniejsze jest nie mieć a być.
Gdy już będę milionerem, zanim wyjedziemy stąd,
nim rozdamy całą kasę, w Grecji gdzieś kupimy dom.
Krótkie spodnie i koszula, skuter i rowery dwa;
więcej nic mi nie potrzeba, jeśli będziesz tam, gdzie ja.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):