Ofdrykkja - Into the Streams of the Black River

Stając się pijanym ponownie obok czarnej rzeki
Uwalniający się od myśli wywołujących u mnie dreszcze
Ostatnio ciężko mi odróżnić rzeczywistość od snów
I chciałbym pociąć kogoś i wrzucić go w strumienie
Mógłbym wyrwać włosy z mojej głowy ze wściekłości
Rozbić swoją czaszkę pierdolonym młotkiem
I mógłbym sobie całkowicie wyłamać palce
Albo po prostu skakać na czyjejś głowie i usłyszeć jak pęka
Czuję jakby zżerało mi skórę aż do kości
I jak, kurwa, mam się nie czuć samotny?
Kiedy bezsennej nocy leżę w łóżku

Myśląc o wszystkich moich przyjaciołach, którzy albo umarli
Albo są zamknięci w jebanym więzieniu
Tych nocy po prostu wiem że jestem w piekle
Mój umysł kieruje się na popełnienie strasznej zbrodni
Chciałbym tylko spać cały jebany czas
Bo mam tendencję do spierdalania sobie życia, kiedy nie śpię
I czuję, że jestem na skraju załamania
Prawdopodobnie powinienem pobić kogoś aż zatrzyma mu się serce
I potem - powinienem wypełnić swoje kieszenie kamieniami
Przed zanurkowaniem na dno rzeki
Ale zamiast tego, po prostu leżę na ziemi
I śpię