No // Meds - Powietrze (feat. VNM)

Ciemno już
cisza wreszcie
spokój, chłód
pusta przestrzeń
głębin mrok
zimno, pięknie
już nie cierpię
nie tęsknię

To nie mój świat
ja tego już nie chcę
płynę do dna
wypuszczam powietrze
może gdzieś tam
tam będzie bezpieczniej
ostatni raz
wam mącę powierzchnię

Miasta blask
deszczu krople
pcha mnie wiatr
nie czuję, czy moknę
ogień i dym
czekanie na zmianę
wszystko mnie boli
na supeł zawiązane

To nie mój świat
ja tego już nie chcę
płynę do dna
wypuszczam powietrze
może gdzieś tam
tam będzie bezpieczniej
ostatni raz
wam mącę powierzchnię

Zakładam uniform w szatni, potem patrzę w chmury
kiedy wychodzę na płytę, jakbym grał na Wembley
to nie moje niebo, jakbym leciał F-16 nad Kremlem
Uniform odblaskowy, płyta lotniska, niebo angielskie
W wieku dziewiętnastu przeleciałem gnać tu pengę
moja tabula rasa w hajsie, czekaj, zmienię ją, tylko pędzel i canvas wezmę
nie wiedziałem, że za kwartał będę znał depresję
przekraczając skalę codziennie na każdym alkoteście
pierwszy raz w życiu spałem w ciągu dnia
jakbym cierpiał na narkolepsję
I ze szmatą chodzę pieszo, nad głowami samoloty lecą
zarobione pesos, ale tutaj zamieniamy w melo
Człowieka wrak i te niewyspane oczy
to nie mój świat, mam go od dawna dosyć
Bez kąpielówek w UK pływam w basenie jak Kendrick Lamar
nie mam tej pengi nadal, nie chodzi nawet o Fendi, Prada
tylko o to, by co wrzucić mieć do gara
gdy po przeprowadzce do WWA tam będę te wersy składał
bo zamiast sześciu pensji do PL biorę tylko ostatnią pensję, dramat
Dlatego Tomku, jeśli wiesz coś, czego teraz nie wiem
resztkami sił weź z siebie wykrztuś, co robię źle
bo na ten czas jedyne o czym myślę sam
to dopłynąć w bagnie do dna i wypuścić powietrze, bo

Tonie mój świat
ja tego już nie chcę
płynę do dna
wypuszczam powietrze
może gdzieś tam
tam będzie bezpieczniej
ostatni raz
wam mącę powierzchnię

Jeszcze nie czas
przecież nie chcę
niesie mnie wiatr
znów wciągam
powietrze