Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Autor tekstu: |
Kurt Cobain Edytuj metrykę |
---|---|
Kompozytor: |
Kurt Cobain |
Rok wydania: |
1988 |
Wykonanie oryginalne: |
Nirvana |
Covery: |
Bully, Poligon nr. 4, Festin Fecal, |
Płyty: |
Bleach (LP-CD, 1989), MTV unplugged in New York (CD, 1994), With the Lights Out (CD, 2004), The Ultimate Review (DVD, 2006), Live! Tonight! Sold Out! (DVD, 2006), Live At Reading (CD, 2009), Icon (2010), Live At Paramount (CD, 2011), Sliver - the best of the box, Nirvana |
Ciekawostki: |
Piosenka została napisana do Tracy Marander, dziewczyny Kurta. Kiedy Kurt pokazywał ją reszcie zespołu nie miał dla niej tytułu, powiedział członkom zespołu, że jest o dziewczynie (about a girl). Słowa z refrenu: "But I can't see you every night, free", nawiązują do sprzeczek muzyka z dziewczyną - Kurt nie wywiązywał się z obowiązków domowych, na co Tracy zagroziła mu zerwaniem i tym,że będzie musiał się wyprowadzić. |
Ścieżka dźwiękowa: |
|
Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!
Komentarze (107):
Stokrotki moje kochane, posłuchajcie mnie! ♥
ja powiem tak:
po pierwsze KURT COBAIN jest uroczy, utwór jest śliczny, a zespół Nirvana fantastyczny
a teraz objedźcie mnie wszyscy po równo, za to, że tak się wyraziłam
po drugie, gówno mnie obchodzi to, co ktoś myśli o tym co piszę, ponieważ zawsze wyrażam siebie i tak powinno być, do cholery! ZAWSZE I WSZĘDZIE!!!
jak myślicie jak żona Kurta się do niego zwracała?
"COBAIN! jesteś zajebisty, Twój zespół też jest zajebisty i w ogóle fajnie wyglądasz"????
tak? o to Wam przecież chodzi, wnioskuję po wypowiedziach... to że On miał charakter taki a nie inny to nie znaczy, ze był wyprany z czułości, bo to byłoby nieludzkie
uważacie, że Kurt był nieludzki? tak? moim zdaniem pytanie retoryczne
po trzecie! każdy interpretuje słuchaną muzykę na swój sposób i nic nam ludziom do tego
ogólnie czuję się jak idiotka pisząc to, bo jednak się wtrącam w tą beznadziejną dyskusję, ale dobra
po czwarte to co, ze ktoś słuchał muzyki POP, a teraz jara się właśnie Nirvaną?
chwała mu za to!!! ♥
kimże my jesteśmy, by się nawzajem oceniać i krytykować?! :)
nieważne to jak zginął... nie ma go i nad tym ubolewajmy
ja szanuję Jego tok myślenia, szanuje Jego muzykę i to się liczy, a nie głupie sprzeczanie, czy było tak czy siak, czy on sądził tak czy inaczej, i ogólnie pytanie, po co to wszystko??? a zakładajcie sobie fora, blogi i co tam jeszcze chcecie, jeżeli to Wam w czymś pomaga, jeśli to pomaga Wam się wyrażać, każdy się kształtuje
wysilam się niepotrzebnie, ponieważ wydawało mi się, ze taki tok myślenia jest oczywisty, niestety nie, więc, huh, korzystajcie, może komuś mój wywód się spodoba i wyciągnie dla siebie samego jakieś ciekawe wartości, nie wiem, nie oceniam tego.
Dzięki, pozdrawiam
Stokrotki moje kochane, posłuchajcie mnie! ♥
ja powiem tak:
po pierwsze KURT COBAIN jest uroczy, utwór jest śliczny, a zespół Nirvana fantastyczny
a teraz objedźcie mnie wszyscy po równo, za to, że tak się wyraziłam
po drugie, gówno mnie obchodzi to, co ktoś myśli o tym co piszę, ponieważ zawsze wyrażam siebie i tak powinno być, do cholery! ZAWSZE I WSZĘDZIE!!!
jak myślicie jak żona Kurta się do niego zwracała?
"COBAIN! jesteś zajebisty, Twój zespół też jest zajebisty i w ogóle fajnie wyglądasz"????
tak? o to Wam przecież chodzi, wnioskuję po wypowiedziach... to że On miał charakter taki a nie inny to nie znaczy, ze był wyprany z czułości, bo to byłoby nieludzkie
uważacie, że Kurt był nieludzki? tak? moim zdaniem pytanie retoryczne
po trzecie! każdy interpretuje słuchaną muzykę na swój sposób i nic nam ludziom do tego
ogólnie czuję się jak idiotka pisząc to, bo jednak się wtrącam w tą beznadziejną dyskusję, ale dobra
po czwarte to co, ze ktoś słuchał muzyki POP, a teraz jara się właśnie Nirvaną?
chwała mu za to!!! ♥
kimże my jesteśmy, by się nawzajem oceniać i krytykować?! :)
nieważne to jak zginął... nie ma go i nad tym ubolewajmy
ja szanuję Jego tok myślenia, szanuje Jego muzykę i to się liczy, a nie głupie sprzeczanie, czy było tak czy siak, czy on sądził tak czy inaczej, i ogólnie pytanie, po co to wszystko??? a zakładajcie sobie fora, blogi i co tam jeszcze chcecie, jeżeli to Wam w czymś pomaga, jeśli to pomaga Wam się wyrażać, każdy się kształtuje
wysilam się niepotrzebnie, ponieważ wydawało mi się, ze taki tok myślenia jest oczywisty, niestety nie, więc, huh, korzystajcie, może komuś mój wywód się spodoba i wyciągnie dla siebie samego jakieś ciekawe wartości, nie wiem, nie oceniam tego.
Dzięki, pozdrawiam