Tekst piosenki:
To wielki dzień dla wszystkich, dla rodziców szczególnie
Dziewięć miesięcy noszenia, w końcu mocny skurcz jest
Daruję tu szczegóły wszystkim, bo średnio pamiętam
To było dwadzieścia lat temu, już mi czas postreszczał
Siedemnastego sierpnia świat mnie powitał w mękach
Mojej mamy i do teraz trzyma mnie w objęciach
Wziąłem pierwszy wdech szpitalnego powietrza
W ten piękny, letni dzień powitałem ten świat
Wszystko było nowe, wszystko zupełnie obce
Zacząłem dzieciństwo bezbronne i beztroskie
Ciekawe w jaki sposób myślałem
Skoro nieznane było mi żadne mi słowo
A stale tyle nowych wrażeń przeżywałem?
Oczy pełne ciekawości
Obserwowały świat pełen tajemnic i nowości
Odkryć głodny, w niemodnych śpioszkach, stale
Swoją definicję świata budowałem
Spałem, jadłem, bawiłem się i tyle
Stale zdaję sobie sprawę, że w tej kwestii wciąż się nie zmieniłem
Ale przynajmniej ciągle rozumiem jeszcze
Że nie tylko w tych trzech zachowaniach warto pozostawać dzieckiem
Nieważne, wracam do sedna
Idąc chronologicznie
To dość logiczne
Że świat mój tonął w dźwiękach
Podobnie jak każdego z was, przecież
skoro nie rozumiemy słów, również każde z nich jest tylko dźwiękiem
Tylko szczęście musimy mieć, by każdy nasz ruch
Odbywał się w natłoku mądrych dźwięków i ładnych słów
Ja szczęście miałem
Dostałem narzędzie do poszukiwania
więc natychmiastowo zacząłem poszukiwanie
Chyba na wszystkich płaszczyznach
Szukałem szczęścia i wolności, w sumie
Szukam do dzisiaj
I chociaż kilku kwestii jestem pewien
Poszukiwanie zawsze będzie dla mnie ważniejsze niż znalezienie
Zbyt wiele nie wiem i zbyt wiele chcę wiedzieć
By leniwie siedzieć i nie chcieć zgłębić tego, co na świecie
Powinienem robić, by znaleźć spokój
By pamiętać o swoich wartościach, gdy wokół stale pokus
Całe multum i mnóstwo zewnętrznych kultów
I mnóstwo wewnętrznych buntów
Kultur zalew, a z nim sterta błędnych ideologii
Idę po odpowiedzi
Ciągle coś mnie zwodzi z drogi
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):