MCSquad - Style nie do powtórzenia feat. LDG

Czakas.
To te style ziom, nadal nie do powtórzenia,
najwięcej ma ich, poznańska scena,
jeden z nich to Peja, ale jest ich więcej,
Słoń, Kaczor Śliwa, Paluch,
oni też jebią komercje,
Rafi, Koni, Kobra, Shellerini, Gandzior,
też są w rapie oznaczeni wyższą rangą,
są grupą specjalną, ubliżać im nie warto,
poznański hardkor, zawsze nie zmiennie,
pozdrawiam dzielnie, nadal swój interes kręcę,
w rap oddałem serce, kawal duszy i puca,
nawet gdy posucha w buchach,
Poznań rytmem tym wybucha,
oto mega nuta, gadka do bólu szczera,
oto poznańska scena, elo, jebać hejtera !

Szon
Wrzucam na track, garść Poznańskich styli,
Z wielkim potencjałem, jak ten rap prosto z winyli,
Utalentowani MC’s, z jednego miasta,
Poznań rzecz jasna, chłopaku weź to sprawdzaj,
Największe podziemie, najsilniejsze składy w Polsce,
Co nocka, to koncert bo grają ich tysiące,
PDG, SLU, Aifam klika, WSRH
To początek długiej listy, więc zapamiętaj,
Rodzima scena, dla mnie zawsze najważniejsza,
Poznańska rap marka, hip-hop z górnej półki,
Polska stolica rapu, jesteśmy z tego dumni,
i z tego że mamy specyficzny klimat,
Pamiętaj ziomek, tu liczy sie rodzina,
Garść przyjaciół na dzielni, wspiera nas od zawsze,
Rasowe pyry, wszystkich słabych miazdze, bo
Poznańska scena, wciąż najsilniejsza w rap grze.

LDG
To style nie do powtórzenia, bez pierdolenia,
w poznaniu nic sie nie zmienia,
wciąż w żyłach płynie hip hop i wena,
które prowadza do wrzenia,
nigdy do cierpienia,
chyba ze wkurwisz, no to do widzenia
mamy to w genach, bo to centrum hałasu,
tu nie uciekniesz od basu, nasyconego stylem
Poznań niczym dobry diler,
zawsze daje dobry towar, sprzedawany w tonach,
to LDG ! Ludzie Dobrego Grona,
chcesz to dołącz do nas,
to hula we wszystkich domach,
wyjebane mamy w każdego wroga,
bo tej nocy świat należy do nas.

Szon
Nadal kminicie co to za chore brzmienia,
Gdy poznańska scena dech w płuca nabiera,
By wypluć parę słów, poskładanych w wielkie wersy,
By tworzyć rap dla tych, którym nadal bije serce,
Do tego bitu, nadal buja nam też głowa,
Wciąż na kartce, atramentem wypisuje moje słowa,
P do N PDG, style nie do powtórzenia
bo wywodzą się, prosto z polskiego korzenia,
poznańskiego podziemia, miasta grzechu i rapu,
gdzie o zajebisty hip-hop łatwiej niż o dawkę cracku,
tu gdzie shellerini, słoń robią rozpierdol w klubach,
i gdzie Rafi i Ramona robią krążki jak od Cube’a
tu gdzie przez aifam klikę polewana ciągle wóda,
i jak Rycha Peji życie przeżywane w wielu trudach,
dziś poznańskie księstwo znów scenę pozamiatało,
chcesz tego więcej to mów chłopaku śmiało.

Czakas
Nieśmiertelna pasja RAP w sercach wielu poznaniaków,
Zajawka, talent, flow, cechuje prawdziwych graczów,
Chęć zysku, hajsu i fejmu, zwykłych buraków,
Wkładam w rap ten serce, wszystko na 100 %,
Znowu koncert, znów Poznań zwiedza całą Polskę,
Nie wioskę !(tej) Tylko kluby w wielkich miastach,
Wszystko sprawa jasna, bit, alko i rasta,
Wszyscy robią wrzask aż, wypierdala szyby z okien,
Tym samym myślenia tokiem, pozdro Michał,
Produkcje w tym mieście, jak dla mnie pełen wypas,
Sam bit rarytas, nawijka nie wąską,
to Poznań, bloki przy tej nucie kręcą wąsa,
Znów głos mam, zainspirowany tym tematem,
Pochwalić chcę raperów, a zganić zwykłą szmatę,
To poznańska scena bracie, prawdziwa marka,
Wychowani na klasykach, Rycha P i Darka.