Mansionz - A million miles

[Zwrotka 1: Mike Posner]
Miałem zajawkę z przeszłości, te perfumy
Przewracając cię w łóżku, ty już złapałaś mnie wcześniej
Na tylnym siedzeniu taksówki, byłaś na mnie zła
Bo nie pomogłem ci załatać ran
Czyja to jest wina? Pisałem do ciebie, ty do mnie oddzwaniałaś Nie odbierałem, odpisywałem ci
I cała ta energia odeszła, więc seks jest kiepski
To takie tragiczne, to takie złe
Skrzywdzę cię, wszystko to co mam
Obolałe serce, tatuś Miley
Chcesz czegoś czego nie możesz mnie

[Refren: Mike Posner]
Chcesz, żebym się ciebie trzymał, lecz nigdy nie zostanę
Gonię za uczuciem, które mógłbym opisać za wspaniałe
Jeśli mnie szukasz, wiesz gdzie byłem
Milion mil stąd
Po prostu przyjedź do hotelu, zaparkuj na waleta
Nie myśl o przyszłości, po prostu bądźmy tu dzisiaj
Bo o tej porze, wiesz gdzie będę
Milion mil stąd

[Zwrotka 2: blackbear]
Wszystko co chcę zrobić to zarobić tą kasę, wydać ją z moimi braćmi Wszystko co chcę zrobić to wyjeżdżać na wakacje, poruszać się z własnym rytmem Wszystkie bzdury, które robisz wydają się przesadzone, czy możesz zwolnić? Uspokój się z tym miksowaniem alkoholu i Xanaksu I spotykam tysiąc dziewczyn za każdym razem gdy jestem w trasie koncertowej
Mam ochroniarzy tylko po to by odprowadzili je do drzwi
Mój towar nie śmierdzi i moja przyszłość jest wspaniała
Myślę, że jestem następny i moja ekipa myśli tak samo i tak

[Refren: Mike Posner]
Chcesz, żebym się ciebie trzymał, lecz nigdy nie zostanę
Gonię za uczuciem, które mógłbym opisać za wspaniałe
Jeśli mnie szukasz, wiesz gdzie byłem
Milion mil stąd
Po prostu przyjedź do hotelu, zaparkuj na waleta
Nie myśl o przyszłości, po prostu bądźmy tu dzisiaj
Bo o tej porze, wiesz gdzie będę
Milion mil stąd

[Zwrotka 3: Mike Posner]
Sprawiłem ci rany i mówisz mi, że one nigdy się nie zagoją
Zapach twoich perfum wciąż utrzymuje się na mojej pieprzonej koszulce W każdym miejscu i o każdej porze, będziesz pamiętała, wiem, że będziesz udawała, że to prawdziwe Zawsze biło od ciebie to chłodne jak w Michigan we wrześniu poczucie I nie napisałem tego ostatniego wersu jako komplement Patrzyłem w głąb mojego umysłu i widziałem parę strasznych rzeczy Jak ten interesujący moment gdy miłość się wyczerpała To nadeszło tak nagle jak ten obciach gdy bit przestał grać
Przeprowadziłem się do miasta gdzie lato się kończy
Napisałaś do mnie, że twój iPod został w kieszeni mojego auta To tylko gra by ponownie wplątać się w twoją sieć
Twoi przyjaciele znów pakowali ci durne bzdury do głowy
Więc to znak by płakać, znak by ćpać, znak by zacząć maskaradę Wracam do D-Town na noc, tutaj masz scenariusz Piszę przy hotelowym biurku, myślę bardzo powoli Dziewczyna, której prawie nie znam leży w łóżku
Po prostu napiszę o niej wers, teraz takie bzdury są bardzo modne Dzwonię do ciebie na komórkę i zamierzam powiedzieć coś głupiego By zobaczyć czy poczuję coś innego oprócz pieprzonego drętwienia
Mówisz, że zdajesz sobie sprawę z tego że jestem rzeczą od której uciekałaś Mówię ci, "Skarbie, dołącz do klubu, to wszystko co kiedykolwiek zrobiłem"
Czerwone wino, czerwone róże, zerwanie, striptizerka podsuwająca pod nos pigułki z marychą
Prosiłem cię byś do mnie nie dzwoniłaś, oboje wiemy, że pewnie byś to zrobiła Tniesz mnie w miejsca, których nikt nie widzi, znam styl twojej gry Pieprzyć to miasto, zamierzam przeprowadzić się milion mili stąd

[Outro]
Mam na myśli to, że na początku, będziesz udawał, że zapomniałeś o niej Wiesz, zadzwoniłbym do niej, nie wiem, nieważne Lecz potem, ostatecznie, naprawdę o niej zapomnisz Lecz chciałbym, żeby ona wróciła do mnie pierwsza Widzisz, to właśnie sedno jak one nie wiedzą kiedy wracać zanim naprawdę zapomnisz