Maklo - Rapu Świt

To kolejny krok kolejny rok zaciskam pięść tu
te niepowodzenia trują mnie jak rtęć znów
ostatnie noce uwierz wole nie mieć snów
bo na duchu mam kilka nacięć i szwów

z cichym zbiłem pięć i wypluwam sieć słów
technika przekazu robimy to bez ścięć głów
to nie liryka z ołtarzu ale w sercu jest Bóg
emocje i słowa od krzyku do szeptu

kiedy już śpisz ja dziś brudzę kartki tuszem
nie ma tu magii a portfel nie jest kapeluszem
mała patrzysz w bluzę z logiem czy w moje oczy
jak w logo to mierz wzrokiem niżej każdej nocy

mam dosyć dziś szczerych policzę na palcach
dziękuje im z nimi mogę tańczyć śmierci walca
kto jest kto nie trzeba mi pijanego aranżu
mordo mordo mordo nie morduj mnie na melanżu





może i miałem przejebane ale teraz jest lepiej
na tej "EPie" pełno myśli i duszy wrzasku
bez gości klepie płyte tylko nas dwóch
to empatii nasłuch bez radiowego masztu

masz tu rymów łańcuch przekazany miastu
Sprawdź lokalny hip hop Łukowski rap school
jakiś śmiech typie? Dla mnie jesteś mitem
nie przyszedłem po fejm przyszedłem po muzykę

łącze to z bitem jeszcze przed wschodem słońca
mogę pisać bez końca zwiedzam dusz zakątki
zbijane piątki a z tyloma urwał się kontakt
rusza jak Mobb Deep wrzuć na głośnik ten kompakt

nie ważne skąd łap marzenia jeśli są tam
ja tu tylko sprzątam i daje hip hop na nośnik
zdzieram głos dziś my ukryty w mieście krzyk
nikt nie jest nikim to właśniie rapu świt