Teksty piosenek > L > ŁJK > Maski
2 424 015 tekstów, 31 295 poszukiwanych i 323 oczekujących

ŁJK - Maski

Maski

Maski

Tekst dodał(a): srurike5t Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): brak Dodaj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): srurike5t Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Wiele razy miałem nadzieję, że długi czas to zatrze
Ale wciąż zakładam je jak w teatrze
Nikt tych momentów nie łapie w kadrze
Może gdy zobaczę je po śmierci to zadrżę

Boże - jeżeli jesteś - wybacz wątpliwość
Ale - jeżeli jesteś - daj mi możliwość
Bym w formie cielesnej, osobą żywą
Jednym, prawdziwym wersem, opisał żywot

Nie mam siły opanować naraz tego, co mi każą dookoła znowu grać
Mam być miły, pokazywać, że brakuje rzeczy, których mogę się zwyczajnie bać
Uczyniły niegodziwe ręce marionetkami ludzi, by mogli cicho spać
Zapomniałeś, że nie chodzi tylko o to, żeby te monety wagonami brać?

Rzucam maską o brudny beton
Ruszam w miasto by ćpać ten fetor
Ten sam kierunek lecz inny wektor
Dobry ekwipunek i opuszczam sektor

Mała gra arię, liczy, że ktoś ją stąd zgarnie
Tamta zbyt nieśmiała jak na swą talię
Olałabyś dziś tego typa anomalie
Ty czekasz na szepty, diamenty, konwalie

Ale to nie tak. Sceny takiej brak.
Został przykry seks i smutny fakt
Tylko tam, gdzie wers może być tak
Jak ty dziś właśnie chcesz, trafił to szlag

Wjeżdża drogi Lex, spisujesz pakt
Z diabłem chcesz tam biec i w drobny mak
Rozbić cały sens, spłonąć jak crack
Gubisz własny tekst suflera brak

Ref.:
Moją rolę pisał ktoś, kto bogatszy niż Salomon
Talent mój za darmo wpadł, później go doskonalono
Ale mimo wielu wad, nie chcę czekać na oklaski
Dane będzie wreszcie nam, że zdejmiemy wszystkie maski x2

Rano historia powtarza się znów, jakbym nazywał się Colter Stevens
Jakby wstrzyknięto mi jawę do snu, zupełnie nie wiem już, co jest prawdziwe
Zdzieram palcami ze skroni ten brud, czy to jest jeszcze w ogóle możliwe
To już się zbliża ten cud, czy tylko znowu postacie fałszywe

Uśmiechają się, chcą zrobić klimat
Jedyne co widzę, to szyderczy grymas
Ty odwracasz się, scenę zaczynasz
stąpasz odważnie, a to cienka lina

To widać wyraźnie, szyderstwo i kpina
Za takie przyjaźnie nagrodą jest lina
Nie mówisz poważnie i prawdę naginasz
Gdy światło gaśnie - swą maskę wycinasz

Często mam tak sam
W ciemnym pokoju w smrodzie swoich ran
Z oczu się leje jakby to był kran
Bo jutro ponownie wstaję i gram

Nie zasypiamy, to zwykłe antrakty
Opada kurtyna i stygnie zachwyt
Zwykłe drobiny pośród galaktyk
Repertuar był łatwy

Ref.:
Moją rolę pisał ktoś, kto bogatszy niż Salomon
Talent mój za darmo wpadł, później go doskonalono
Prosto, mimo tylu wad, nie chcę czekać na oklaski
Dane będzie wreszcie nam, że zdejmiemy wszystkie maski x2

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :


Autor tekstu:

ŁJK

Edytuj metrykę
Rok wydania:

2018

Płyty:

Prolog

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 424 015 tekstów, 31 295 poszukiwanych i 323 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności