Teksty piosenek > L > Liroy > Anty. feat. Nagły atak spawacza - Peja
2 423 667 tekstów, 31 294 poszukiwanych i 455 oczekujących

Liroy - Anty. feat. Nagły atak spawacza - Peja

Anty. feat. Nagły atak spawacza - Peja

Anty. feat. Nagły atak spawacza - Peja

Tekst dodał(a): wyimaginowana Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): translatorAI Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): BLASTERQ Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

[N.A.S.]
Yo skurwysyny wy głupie kutasy
Wy kurwy jebane wy dwa madasy
Poznań Jeżyce wy głupie chuje
Wy głupie kurwy księża burżuje
Poznań Poznań Grunwald i Jeżyce
To dwie najbardziej pojebane dzielnice
Jeżeli tu wejdziesz ty głupi chuju
To musisz wiedzieć że tu kurwa nie żartują
Liroy Liroy ten jebany muthafucka
Może mi skoczyć na snacka – zwierzaka
Ta jego rozjebana kielecka ekipa
...Może szukać gówna na poznańskich śmietnikach...
Jeżeli się pokażesz ty jebana kurwo
Będziesz miał mordę obitą równo
Poznańskie giwery rozpierdolą ci maskę
A kieleckie świnie obciągną ci laskę
Twoja żona – kurwa jest jebaną penerą
Ciągnie chuja wszystkim poznańskim gangsterom
Liroy Liroy muthafuckin MC’s
Za ten pozerski tekst rozpierdolę ci ryj
Poznańskie disco – polo jest bardziej inteligentne
Niż ty głupi chuju i całe Kielce
I nie chodzi mi tutaj o jebaną zazdrość
Żeś sobie płytę z kolegami nagrał
Chodzi mi o to że jesteś pozerem
Jesteś pozerem a nie gangsterem
Z prawdziwym rapem nie masz nic wspólnego
Chyba że black metal jest podobny do reggae
Hardcor’owe gówna gangsterski rap
To dwie odmienne kurwa sprawy
Powiem ci krótko ty głupi chuju
Przebrała się miarka koniec zabawy
Dopadnie cię gangsterski syndykat
Ty jebany chuju ty jebany skurwysynu
Za tę profanację które odpierdalasz
Spotka cię solidna kurwa kara
Spalimy ci chałupę rozjebiemy twoją żonę
Zabijemy ci dziecko i zgwałcimy siorę
Ty głupi głupi i jebany skurwysynu
Naprawdę mnie dziś wkurwiasz i mam dość tego syfu
Słuchaj sobie dalej Beastie Boys i Scooby
Scooby Yabba Doobie kto cię zrobił ty chuju?
Twój ojciec pener twoja matka kurwa
Cała twoja ekipa wpierdala gówna
Nie pierdol mi tutaj o wolności rasowej
Bo i tak ciebie chuju nożem zapierdolę...
[Peja]
Komercja komercja to mnie właśnie irytuje
Bawi się w to Liroy ten p mały chujek
Sprzedaje swoje gówno każdemu i wszędzie
Więc szykuję swój pistolet bo niedługo już tak będzie
Zamierzam to zmienić a gdy zacznę to robić
Nie będzie tłumaczeń już nie zdążysz się obronić
Czy ty myślisz LIroy’u że jesteś może wielki
Że ja jestem twom fanem i że kocham twe piosenki
Niestety tak nie jest a prawda jest taka
Że mam ochotę zmieszać cię z błotem
I całą tę kurwa kielecką hołotę
Liroyek Liroyek kupa gówna mały gnojek
Wszyscy macie wtyki ale ja się nie boję
I co czy nadal czujesz się taki dumny i wielki
Czy śmiejesz się czy wkurwiasz gdy słuchasz tej piosenki
Ta twoja płyta to zwykła gimela
Masz metr dziesięć wzrostu i zgrywasz twardziela
Więc wal się na ryj i dziwka twoja stara
Przy twoich tekstach można ciąć komara
Słuchaj gnoju mnie uważnie
Gówno wciskasz nierozważnie
Że masz fiuta i dwie ręce
Coś tam brzęczysz w swej piosence
Lecz ten pysk niewyszczekany
Już powinien być skopany
Tak tak scyzoryku przecież kosą nas straszysz
Tylko co chuju zrobisz gdy pistolet zobaczysz
Bo Slums Attack to nabojka co się nie pierdoli
Z miejsca położy ganem takich jak ty gnoi
Słuchajcie manele i kieleckie śmiecie
Myślicie MOŻE SOBIE że w rapie panujecie
Wzgórze pedałów i Liroy ten karzeł
Uważajcie skurwysyny ja wam wszystkim pokaże
Tak tak to ja the Muthafuckin Kid
Czy jest ci dupku głupio czy czujesz chociaż wstyd
You playing baby you playing mutha’fed
Ja chuligan z Lecha Poznań rozpierdolę ci łeb
Nie nie nie niedoczekanie
Oberwiesz po ryju ty skurwiały baranie
Pojechałem do Kielc i dymu szukałem
Ale kurwa w środku nocy nic tam nie zdziałałem
Nikogo tam nie było bo scyzoryk to fikcja
Lecz ja jeszcze tutaj wpadnę i przelecę wasze stare
Stanę się waszym nocnym koszmarem
No powiedzcie scyzoryki gdzieście kurwy byli
Kiedy myśmy z kolejarzem w Kielcach rządzili
No powiedzcie scyzoryki gdzieście kurwy byli
Kiedy myśmy z kolejarzem w Kielcach rządzili
Zayka Voytas Radoskoor i inne gówna
Myślicie chyba śmiecie że nikt wam nie dorówna
Ale prawda jest taka i prawda jest jedyna
Że macie mnie przed sobą najlepszego skurwysyna
Przerastam was o wieki wy jebane kaleki
Wasze scooby – dygrish gówna to jakieś śmieszne bełkoty
I co wy na to chuje hardcor'owskie cioty
Yeah muthafucka glade on your ass
Liroy i Kielce co to kurwa jest?

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie przez AI:

Pokaż tłumaczenie
Yo skurwysyny, ty stulony chuju
Ty jebany chuju, ty dwa gówna
Jeżyce w Poznaniu, ty głupi chuju
Ty jebany chuju, ty burżuazyjny księża
Poznań Poznań Grunwald i Jeżyce
To są dwie najbardziej pojebane dzielnice
Jeżeli tu wejdziesz, ty głupi chuju
Musisz wiedzieć, że tu kurwa nie żartują
Liroy, Liroy, ten jebany jazz
Może mi skoczyć na snacka – durnego
Jego rozjebana ekipa z Kielc
...Mogą szukać gówna w poznańskich śmietnikach...
Jeżeli się pokażesz, ty jebana kurwo
Będziesz miała mordę obitą równo
Poznańskie giwery rozjebią twoją twarz
A kieleckie świnie obciągną cię
Twoja żona – kurwa, jest jebaną penią
Ciągnie chuja wszystkim poznańskim gangsterom
Liroy, Liroy, jebany raperze
Za ten podszywający się tekst rozjebię ci ryj
Poznańskie disco-polo jest bardziej inteligentne
Niż ty, głupi chuju, i całe Kielce
Nie chodzi mi tutaj o zazdrość
Że nagrałeś płytę z kolegami
Chodzi mi o to, że jesteś kłamcą
Jesteś kłamcą, a nie gangsterem
Z prawdziwym rapem nie masz nic wspólnego
Chyba że black metal jest podobny do reggae
Hardcorowe gówno, gangsterski rap
To są dwie różne kurwa sprawy
Powiem ci krótko, ty głupi chuju
Przebrała się miarka, koniec zabawy
Dopadnie cię gangsterski syndykat
Ty jebany chuju, ty jebany skurwysynie
Za tę profanację, którą odpierdalasz
Spotka cię porządna kurwa kara
Spalimy ci dom, rozjebiemy twoją żonę
Zabijemy twoje dziecko i zgwałcimy twoją siostrę
Ty głupi, głupi i jebany skurwysynie
Naprawdę mnie dzisiaj wkurwiasz i mam dość tego gówna
Słuchaj sobie dalej Beastie Boys i Scooby
Scooby-Yabba-Doobie, kto cię zrobił, ty chuju?
Twój ojciec pener, twoja matka kurwa
Cała twoja banda wpierdala gówno
Nie pierdol mi tutaj o równości rasowej
Bo i tak cię, chuju, nożem rozładuję...
Komercja, komercja, to właśnie mnie irytuje
Liroy bawi się w to, ten mały gnojek
Sprzedaje swoje gówno każdemu i wszędzie
Więc szykuję mój pistolet, bo niedługo tak będzie
Zamierzam to zmienić i gdy zacznę to robić
Nie będzie tłumaczeń, nie zdążysz się obronić
Czy myślisz, Liroyu, że jesteś wielki?
Że jestem twoim fanem i że kocham twoje piosenki?
Niestety tak nie jest, prawda jest taka
Że mam ochotę cię poniżyć
I całą tę kurwa kielecką hołotę
Liroyek, Liroyek, kupa gówna, mały gnojek
Wszyscy macie wtyki, ale ja się nie boję
I co, czy nadal czujesz się dumny i wielki?
Czy śmiejesz się czy wkurwiasz, gdy słuchasz tej piosenki?
Twoja płyta to zwykły gówniany przekręt
Masz metr dziesięć wzrostu i udajesz twardziela
Więc wal się w ryj, ty dziwko twoja stara
Przy twoich tekstach można ciąć komara
Słuchaj, gnoju, uważnie
Wciskasz gówno nierozważnie
Za to, że masz fiuta i dwie ręce
Coś tam brzęczysz w swojej piosence
Ale ten nieprzyzwoity pysk
Już powinien być skopany
Tak, tak, scyzoryku, przecież straszysz nas kosą
Ale co zrobisz, gdy zobaczysz pistolet?
Bo Slums Attack to nabojka, która się nie pierdoli
Z miejsca zgładza takich jak ty gnoje
Słuchajcie manele i kieleckie śmieci
Myślicie może, że panujecie w rapie
Wzgórze pedałów i Liroy, ten karzeł
Uważajcie, skurwysyny, ja wam wszystkim pokażę
Tak, tak, to ja the Muthafuckin Kid
Czy czujesz, dupku, głupio, czy przynajmniej czujesz wstyd?
Ty grasz, baby, grasz, skurwiały pojebie
Ja, chuligan z Lecha Poznań, rozpierdolę ci łeb
Nie, nie, nie, niedoczekanie
Oberwiesz po ryju, ty skurwiały baranie
Pojechałem do Kielc i szukałem dymu
Ale w kurwa środku nocy nic tam nie zdziałałem
Nikt tam nie był, bo scyzoryk to fikcja
Ale jeszcze tu wpadnę i przelecę wasze baby
Stanę się waszym nocnym koszmarem
No powiedzcie, scyzoryki, gdzie byliście, kurwy
Kiedy my z kolejarzem w Kielcach rządziliśmy
No powiedzcie, scyzoryki, gdzie byliście, kurwy
Kiedy my z kolejarzem w Kielcach rządziliśmy
Zayka, Voytas, Radoskoor i inne gówna
Myślicie chyba, śmiecie, że nikomu nie dorównacie
Ale prawda jest taka i prawda jest jedna
Że macie przede mną najlepszego skurwysyna
Przerastam was o wieki, wy jebane kaleki
Wasze scooby-dygrish, gówno, to jakieś śmieszne bełkoty
I co, wy, chuje, hardcorowe cioty
Tak, tak, to ja, the Muthafuckin Kid
Liroy i Kielce, co to kurwa jest?
Przetłumaczone przez sztuczną inteligencję Popraw to tłumaczenie

Historia edycji tłumaczenia

Autor:

(brak)

Edytuj metrykę

Komentarze (7):

PanKaulitz91 23 marca 2013 21:45
(0)
Stare ale genialne :) Yo YO !

karooo96 31 października 2012 15:16
(0)
błąd w tytule

proandzia 3 sierpnia 2012 20:58
(0)
Ja też tam nic nie mam do tego Liroya i nie wiem czemu go zdissowali, ale Peja napisał fajne rymy i dobrze po nim pojeździł :D (i nie zgadzam się z "johnziomcena")

MexiErol 24 sierpnia 2011 21:27
(0)
to nie jest Peja feat.NAS , tylko NAS feat.Peja , i też ją lubię mimo że nie mam nic do liroy'a , fajny bit , flow, teksty

JohnZiomCena 8 marca 2011 15:07
(0)
dla mnie to jest poje*ane bo Liroy jest super
A ty Pejo tak dla spokoju zapisz sie może na kurs szycia gnoju!
xD Edward Ącki cie pojechał

mambo13 17 lutego 2011 10:37
(0)
a czemu ktoś napsał , że to Liroy ft. NAS - Peja zamiast NAS ft. Peja - Anty Liroy??

InGisHippiS 15 listopada 2009 21:43
(0)
jeeshuu uwielbiam tą piosenkę;D hehe nie żebym coś do Liroja miała ale po prostu jest świetnaa;pheh

tekstowo.pl
2 423 667 tekstów, 31 294 poszukiwanych i 455 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności