Lelon - Noc

Wpadam ze skrajności w nią
Ale już sam nie wiem czemu
Gubię się i czuję, jakby było mi za mało tlenu
Pewnie znów przesadzam, a to jest kolejny mały szczegół
Stawiam hipotezę, mimo że na starcie pewny swego.

Rzygać mi się chcę na ten wymuszony altruizm
Szczerze, przecież to logiczne ze każdy najbardziej dba o siebie
Możesz mi nie ufać, ale nic nie wkładam w to wierzenie
Nie chcę kłamać
Nie chcę oszukiwać
Wystarczy że Ciebie

Teraz doceń to
Albo weź wypierdalaj stąd
Nie masz tych predyspozycji
A chciałbyś tam wejść na tron
Potraktuj to jak upomnienie
Bo właśnie wysyłam grom
Mówią kochaj wroga
Ale sorry, to nie love song!
Jedyną wiarę mam w przejście tej drogi na wskroś.
Chcę grać koncerty i odwiedzić każde miasto
Chcę żyć z muzyki - wiem że z tym nie będzie łatwo.
Konkurencja nie śpi, ale wychodzę z nią na front.

Jak nie rozumiem czegoś to reakcją jest szok,
ale what nie wiem czemu oni mówią na mnie "kot"
No bo co? No bo nie śpię i robię muzykę w noc?
Chociaż raczej to jest kwestia tego, że znowu nagrałem sztos. [x2]

Jak dostaję taki bit to nie ma opcji, żeby mi nie wyszło
April podsyła paczkę, najchętniej to wziąłbym wszystko.
Może będzie z tego płyta? Fajnie jakby nam to pykło.
Nic nie obiecuję, mimo że obsuwa tworzy hip hop.
Znam swoją wartość, ale też się nie przeceniam stary.
Ego trzymam w miejscu, bo w złe miejsca może to prowadzić.
Wolę być świadomy niż oburzony przez jebane dragi,
na bezpodstawne zarzuty mówię po prostu "zamilcz".

Zgubiłem do sedna klucz.
Wczoraj jeszcze go widziałem chyba...
Przez te niepowodzenia coraz bardziej blednie mina.
Dlaczego na moje konto nawet żaden grosz nie wpływa?
Przynajmniej nie kłamię, bo wtedy szacunek znika.
Co do inspiracji - serio mi ich brak, bo mam swoją wizję.
I patrzę inaczej na ten świat, który nie jest filmem.
Te koszmary przeżywane w snach, każdy ma je inne.
Chociaż trochę już liczyłem strat, żyję zbyt niewinnie.

Jak nie rozumiem czegoś to reakcją jest szok,
ale what nie wiem czemu oni mówią na mnie "kot"
No bo co? No bo nie śpię i robię muzykę w noc?
Chociaż raczej to jest kwestia tego, że znowu nagrałem sztos. [x2]