Kurzy - Creation

Tylko ja, cztery ściany, brak tlenu,
To w chuj ryje banie, nie ! Nic nie mów,
Buduje zaufanie, wiem, bez celu,
Przez moje zachowanie odwróciło się już wielu,
Weź mnie nakieruj i daj mi to serum,
Zatruwam swój umysł, nie trzymam już sterów,
Zmieniam mój kurs i, badam mój puls i,
Czuje się pusty, zamknięty jak w próżni,
Co mnie wkurwi, dam upust emocjom,
Przeżarty mózg, reaguje zbyt mocno,
Dragi, alko, ciśnięte non stop,
Czy było warto, nie pytaj mnie mordo,
Totalna ciemność jak pieprzony Mordor,
Znika świadomość, oczyszczam konto,
Wyglądam przez okno, upadam na ziemię,
W tej szybie jak w lustrze, nie widzę już siebie.


Creation - creation is my purpose in life
Control - control over my mind
Unchain - unchain my breath. unchain my mouth
Darkness - darkness it's what i feel inside


Wyciągam rękę, tnę nią powietrze,
Przez chwile wiem, po co tu jestem,
Jest toksycznie, niebezpiecznie, gęste,
Nakurwiam tą złością o ściany jak mięsem,
To wszystko mija się z sensem,
Moje życie chyba mija się z sensem,
Nie przerywam, dam radę, pobiegnę,
Upadam, wstaje, nie poddam się ! nie chce,
Co raz szybciej bije mi serce,
Co raz wolniej umieram wewnętrznie,
Penetruje wnętrze, opuszczam to miejsce,
Zacieram wszystkie ślady po kresce,
Siadam na krześle, myślę nad tekstem,
Piszę i kreślę, nie piszę go, pieprze !
Tak w kółko, tak wiecznie, wiem, że to śmieszne,
Ogarnij się kurwa ! Zmień się na lepsze.



Creation - creation is my purpose in life
Control - control over my mind
Unchain - unchain my breath. unchain my mouth
Darkness - darkness it's what i feel inside