Tekst piosenki:
Tę burzę włosów każdy zna,
Przy ustach dłoni chwiejny gest -
Tak to Celina, Celina, Celina jest...
Jak hejnał grzmi jej śmiech, gdy całe miasto śpi,
Nie wytrzeźwiała od soboty - balet trwa już cztery dni...
I w Twiście wozi się -
W piorunach klipsów na potłuczonym szkle...
La, la, la - zaśpiewał w barze ktoś:
To Czarny Ziutek pije gin -
Celiny koleś, twardy gość...
Pije cztery dni, wychylił setną ćwierć,
Powietrze zaraz wyszło z niego - w kliniczną popadł śmierć...
Liczko pobladło mu jak wosk -
Ziutek pozbył się swych o Celinę trosk...
Zapamiętajcie sobie radę,
Którą dziś wam wszystkim dam:
Możecie liczyć na przyjaciół - pomogą wam...
Ziutkowi minął kac - kolesie w kocioł wzięli go:
Szukaj Celiny, lamusie! Gdzie adapter, chata, szkło.
Ziutek nie płakał - twardy jest:
Godzinę ze wściekłości wył jak pies...
Tak, tak, tak - Celina już na złom:
To czarny Ziutek z kilerami
Pod Celiny idzie dom...
Oświetlił błysk ich kos w rynku bramy brzeg,
Sikory złote pod mankietem odmierzają sekund bieg...
I stoi pikiet sak -
Pod oknem, w sieni i u drzwi- dać tylko znak...
Zasłony w oknach leją blask,
Na mecie jasno jakby w dzień -
Tak to Celiny, Celiny, Celiny cień...
Dłonie kołyszą się - egzotyczne kwiaty dwa...
Celina naga na balecie - pośród żądz i szkła...
Wtem nagle jakiś ruch:
W progu staje Rudy Mundek - Ziutka druh...
Dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń - to prysło w oknie szkło:
Celina naga w noc ucieka -
Jakie dno, o, jakie dno...
Już tylko chce się jej do piekła skryć...
Och, Ziutek, Ziutek, gdzieś ty był, kiedy ja zaczynałam pić?
Dlaczegoś nie bił w pysk?...
Lecz milczy noc i tylko kosy świeci błysk...
Dlaczego?! Ha! Dlaczego taki ostry był Ziutkowej kosy szpic?
Przecież znacie te balety -
Wszak w nich złego nie ma nic...
Ale Celiny głos, Celiny włosów woń -
Czerwoną mgłą zasnuwa oczy, w kamień zwiera dłoń...
Ziutek tylko podniósł brew:
Błysnęło - na białą pierś trysnęła krew...
Słuchaj to jęknął świat
Jak chory pies u pana stóp -
Tak to Celinie, Celinie, Celinie kopią grób...
W rynku syren jęk, na jezdni żółty kurz,
Niebieska szklanka miga - blacharnia Ziutka zwija już...
I odtąd spoza krat
Ziutek i Mundek bez Celiny widzą świat...
Lecz czasem, gdy jest noc,
Ziutek wytęża słuch -
Tak to Celiny, Celiny, Celiny duch...
Wiecie więc, że ja was bawiłem śpiewem swym:
Tylko dla zwykłej draki - w ogóle prawdy nie ma w tym...
To zwykły kawał jest...
Darujcie - to już ballady kres...
*ócz - (po staropolsku) oczu
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (18):
Kliknij na celinę, masz tekst oficjalny. Także zapomnij już o tych oczach i nie poprawiaj.
Pokaż powiązany komentarz ↓
Kultu słucham od ponad 30 lat, bytności na ich koncertach nie zliczę. Twoje wrażenia słuchowe wynikające z niedoskonałości mowy Kazika naprawdę nie dają ci prawa do bycia mentorem... żeby sprawić zadość twojemu ego spróbuję skontaktować się z jedynym autorytetem w temacie- czekaj cierpliwie.
Pokaż powiązany komentarz ↓
Polecam przesłuchać inne wykonania tego utworu, szczególnie te na żywo. Poświęciłem na to naprawdę dużo czasu i wiem co mówię. Ty wpadasz tu na prędce z ulicy i przeprawiasz poprawnie zapisany tekst na błąd...
Staszewski w swoich tekstach zawarł od groma archaizmów, tak też jest w tym tekście i tak jest również w tym przypadku.
Pokaż powiązany komentarz ↓
No w każdym razie wydaje mi się to bardziej prawdopodobne niż jakieś "wiele możliwości odbycia stosunku gejowskiego" xd
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
Być może miało tam być 'piekieta' oraz 'ssak' ale po prostu nie pasowało do rytmu. Pikieta to forma demonstracji,zgromadzenia ludzi(ssaków) którzy osaczyli dom w którym tańcowała Celina. HGW:/
Pokaż powiązany komentarz ↓
Ja mam tak na imię,
a nie wiedziałam, że taka piosenka istnieje !
Hicior ;D