Krasza - Szukałem Spokoju

Widzę, widzę...

Widzę swój własny kąt, własny świat, nie ma ich.
Nie chce obudzić się dopiero wtedy, gdy przyjdzie czas bym zrzucił krzyż.
Chce być i śnić i mówić Ci, że jesteś dla mnie gwiazdką z nieba,
I działać, nie czekać, bo dla mnie to wszystko to pewne,
że więcej już nic mi nie trzeba.
Już nie małpy na drzewach, ktoś to coś nazwał erą człowieka,
Ból docieka co jutro mnie czeka, nie wiem czy umiem to nosić na plecach,
Kiedy się uśmiecham, zwyczajnie popatrz w głębie przez oczy,
Złap za rękę i poczuj to ciepło, dotyk - gnioty.

Ref:
Szukałem spokoju w muzyce - odnalazłem go,
Teraz czas uspokoić życie i zbudować dom.
Mam wobec Ciebie wielkie plany i nie jesteś grą,
Jeżeli dzisiaj w nocy nie śpisz, ja też, więc dzwoń. x2

Ciągle nawijam monotematycznie, o tym i o tym, głupoty.
Porwałem ziemię przekazem, Ci co najwięcej spinają to cioty.
Każdy raper ma swoje zaplecze, każdy raper chce podbić planetę,
Choć nie każdy myśli o hajsie, a jak hajsu nie ma to sprzedałby siebie.
Dorobiłem się na tych koncertach, jedyne czego to bólu na zębach,
Bo w chuja grająca organizacja, dbała tylko o face'a kliknięcia.
Mam za mało środkowych palców, żeby wszystkim pokazać,
Mam dużo problemów, więc nie pisz do mnie o błahych sprawach.
Nie ma co gadać ludźmi, którzy pozjadali rozumy,
Albo wiedzą jak węszyć wokół ludzi i to ich powód do dumy,
Marzę o spokojnym życiu, chcę mieć w domu własne studio,
Żonę, dzieci, grać koncerty i nie robić nic na pusto.
Nie chcę słuchać jak mam żyć. tamtych nie obchodzi nic,
Nie mam przyjaciół w biznesie, rzucają tylko kłody pod nogi mi
Dlaczego nie nagrywałem nic? Ciężko jest się umówić na studio.
A może ta płyta zmieniła coś we mnie i głosy we mnie się różnią - co?

Ref:
Szukałem spokoju w muzyce - odnalazłem go,
Teraz czas uspokoić życie i zbudować dom.
Mam wobec Ciebie wielkie plany i nie jesteś grą,
Jeżeli dzisiaj w nocy nie śpisz, ja też, więc dzwoń. x2