Teksty piosenek > K > Kondziu WNM > Grzechy Przeszłości (Spontan) feat. Śliwa&Fisher
2 426 475 tekstów, 31 337 poszukiwanych i 820 oczekujących

Kondziu WNM - Grzechy Przeszłości (Spontan) feat. Śliwa&Fisher

Grzechy Przeszłości (Spontan)  feat.  Śliwa&Fisher

Grzechy Przeszłości (Spontan) feat. Śliwa&Fisher

Tekst dodał(a): paker9513 Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): brak Dodaj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): paker9513 Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

[Kondziu WNM]
To jest zajebany bit, ja nie jestem ministrantem,
grzechy popełnione gdzieś w przeszłość, teraz walczę,
mało-lackie lata, było ciężko bo zmarł tata,
alkohol, dżoje, feta, nigdy nie tykałem kraka.
Teraz ten rap tu lata, kiedyś to odpokutuje,
przez popełnione błędy, się charakter tu szlifuje,
dobrze się czuje, chociaż kurwy ryły beret
niby mówili prawdę, a gadali ciągle ściemę.
Pierdolę ściery, zmarnowane cztery lata,
obiecali złote góry, a zesrały się jak sraka,
Dżu dalej gra tu rapa, i bogatszy w doświadczenia,
z bagażem zapierdalam, nie mam nic do stracenia.
We mnie cały czas tu wena, ja nie jakiś sezon-owiec,
stacjonarnie na chodniku, Winogradzcki rejon-owiec,
widzisz, obieraj cele, u mnie kilka się spełniło,
mam kobietę, gram tu rap, chociaż w życiu gówno było.


[Śliwa]
Na początku stara gwardia, wpaja ci zasady,
łapiesz układy, gdy wysłuchujesz rady, wciąż kreślisz nowe plany,
w temacie blady, zabrać głos, i zabłysnąć pragniesz,
w śród weteranów, każdy dzień daje wiatr w żagle.
Nic nie przyjdzie łatwo, nie zawsze to światło świeci,
grzechy młodości, okupienie, paranoja w geci,
nie wchodzi prestiż, weź daj mi tu wolną rękę,
wjebie się na pętle, i z tematem trafię w werbel.
Ewidentnie to czuć, huj w pysk fermenciarzom,
braku, patrzą na mnie z góry, przez tatuaże i kaptur,
a nie tak tu, wizję się przedstawia, mam słuchaczy,
i cokolwiek to znaczy, nie dam się zaszufladkować.
Nie oceniaj po wyglądzie, najważniejsze są słowa,
co że browar mam w łapie, bandaże, szybkie garze chłopak,
nie oznacza że przyszłość, muszę spędzić w ciasnych blokach,
zostawia coś po sobie, więcej niż bity wokal.

[Fisher]
Grzechy, nie złe draki, po lat naście miały chłopaki,
murki, bramy, lufki, i dużo gorzały,
pierwsze teksty, pierwsze panny, za nami,
my znamy smak porażki, ręce tutaj, już nie raz nam opadły.
I wciąż opowiadamy, i smród wdychamy,
radykalnie jak Bru, chodź nie dawali nam szansy,
były bansy, lansy, przez rok, aż nazbyt,
a tak to kurewstwo wyszło, że życie daje mi klapsy.
Trzeci rok pod rząd, po szkole rockendrool,
włącz szkło, i nos, potem gleba gdzieś w kąt,
skąd ten skurwiel się wziął, skąd te diabły, (...) skąd,
zryw, noc i kobieta, odmieniła mój los.
Bo całe zło, to nie jeden zły ziom,
co prze lizać się chciał, potem ściągnąć na dno,
i niech słyszy ten flow, jak mu walę w ryj, pow,
a to pańczę nie złość, podkręcam mój na sto.
Stos banknotów na blaty, przeznaczony dilerom,
po pięć razy tam bywałem dziennie, oni to wiedzą,
nikt nie jest przeziom, raczej dobra morda,
jak Kubiszew piątka, za ten cały spontan.
Usiedliśmy we trzech, z długopisem w ręce,
i przekmineliśmy, ile zostawiliśmy w butelce.

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :


Rok wydania:

2013

Edytuj metrykę
Ciekawostki:

SPONTAN NAGRANY I NAPISANY W 30 MIN

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 426 475 tekstów, 31 337 poszukiwanych i 820 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności