Kendrick Lamar - Alright

[Intro]
Całe życie muszę walczyć, stary
Całe życie...
Ciężkie momenty na zasadzie "Boże!"
Złe tripy w stylu " O tak"
Nazarecie, jestem w dupie
Ziomku, ty jesteś w dupie
Ale jeśli Bóg jest z nami
Wszystko będzie w porządku

[Hook]
Czarnuchu, będzie w porządku
Czarnuchu, będzie w porządku
Będzie dobrze
Słyszysz, czujesz mnie? Będzie w porządku
Czarnuchu, damy radę
Huh? Damy radę
Czrnuchu, damy radę
Słyszysz mnie, czujesz? Damy radę


[Zwrotka 1]
Uh, i gdy się budzę
Wasza twarz nade mną wisi a z nią zamiar cięcia kosztów
Ale wydział zabójstw stoi nad wami
Co w ogóle może zrobić wyciszony Mac-11*
Pozwólcie że powiem co nieco o moim życiu
Tabletki co najwyżej wprawią mnie w stan zmierzchu
Gdzie ładne cipki i Benjamin to główna atrakcja
Powiedzcie mamie, że ją kocham, ale to właśnie to co mnie kręci, Bóg jeden wie
20 z nich w moim Chevy'm, daj im znać żeby przyszły i mnie wzięły
Zbieram żniwa swoich czynów, więc karma daje mi kość
Bez wstępnych przesłuchań, jak moja płyta
I mój pierdolony gang nie pisną słowem dla protokołu
Powiedzcie światu że już za późno
Chłopcy i dziewczęta, chyba oszalałem
Tonący w swych słabostkach całymi dniami
Czy mógłbyś, proszę uwierzyć, kiedy mówię że

[Pre-Hook]
Nie zgadniesz co,
Byliśmy krzywdzeni, i w dołku już przedtem
Ziomku, poniżeni
Patrząc na świat z myślą "Dokąd tu pójść?"
Ziomku, i gardzimy psiarnią
Na bank chcą nas kropnąć na ulicy
Ziomku, jestem u drzwi pastora
Na miękkich kolanach, klamka może wystrzelić
Ale będzie w porządku

[Hook]

[Zwrotka 2]
Czego ty pragniesz, chaty albo bryki
40 akrów i muła, fortepianu, wiosła?
Cokolwiek powiesz, bo widzisz jestem Lucy, twój pies**
Skurwysynu, możesz żyć nawet w galerii***
Poznałem zło, czuję to, wiem że to nielegalne
Nie przejmuję się, odkładam każdą mniejszą sumkę
Myśląc o partnerze, który lakierem cukierkowym ozdobił Regala****
Patrzę w kieszeń, żaden zysk nie nakarmi twego głodu
Ta sama logika co dzień, zdobyć kolejnego dolara i cię przytrzymać
tuż przy twoim chico...ah!
Nie gadam o tym, nie żyję tym, każdego dnia kontynuuję
Jeśli to mam, wiesz że to też twoje, niebiosa, sięgnę was
Piesku, i ty, i ty, mój piesku, to wszystko
Usiądźcie i poplotkujcie, ja za was wszystkich pohandluję dragami
Rapuję, jestem czarny, na beacie, więc o resztę spokojna głowa
Swoje cnoty i grzechy będę spisywał póki nie wyrównam porachunków z Bogiem

[Pre-Hook] + [Hook]

[Break]
Trzymam się
Słowo harcerza
Miłość do mnie to nieprosta rzecz
Zbyt zlękniony, tak wiele zmian
U mnie w porządku, ty jesteś faworytem
A w moich modlitwach noce pogrążone w mroku


[Outro]
Pamiętam że byłeś rozdarty
Niewłaściwie używając swoich wpływów, czasami robiłem to samo
Wykorzystując energię pełną goryczy
Żalu, który przekształcił się w głęboką depresję
Hotelowy pokój, a w nim moje wrzaski
Nie chciałem autodestrukcji
Złe siły Lucy osaczyły mnie z każdej strony
Więc zacząłem gonić za odpowiedziami




*pistolet automatyczny

**Lucy oznacza tu Lucyfera, a pies być może formę którą akurat przybiera

***galerii handlowej

****auto marki Buick