Kazik - Znowu...

Znowu, znowu miałem nie jarać i znów jaram
Znowu mówię, że chcę, ale specjalnie się nie staram
Ziom, znowu miałem wstać na czas, chuj to strzelił
Lubię wylegiwać się od poniedziałku do niedzieli
Znowu nie mam fajek i obsępiam wszystkich ziomków
Czekaj mi odmieni się, kiedyś będzie w porządku
Znowu chciałem się zakochać, zakochałem
I znowu o tą kłodę się potknąłem i wyjebałem
Życie niesie dużo zdarzeń, co mogę mówić o nich?
Że jakbyś nie zapierdalał losu i tak nie dogonisz
Znowu mam wrażenie, że nie dałem rady skumać
Głupie pierdolenie, trza mieć w tym mieście układy
Z nimi do zwady znowu tak niewiele trzeba
Znowu ziomki mówią mi, że tych frajerów jebać
Może więcej chcieli mieć niż mają, nie wiem
Znowu myślą, że są fajni, bo propsują sami siebie
Znowu nie mam siły na nic, lenistwo nie zna granic
I znowu tak ambitnie chlać i grac znów na bani
My wszyscy tacy sami, to chyba deja vu
Ty jak masz problem to tam masz kurwa d-rz-wi

Znowu znów tyle słów, które chciałbym skreślić
Znowu, znowu, znów spisać tylko szczere treści
Znowu, znów zerwać głów lasy
Znowu bujające lasy głów i wirujące basy znów [x2]

Znowu odpalam ten track i to taki muzyczny relax, bomba znowu
To powód by wrogów do grobu wpędzać
Znowu to tak wygląda, znowu krytyczny spontan, bo tak trudno zachować spokój
Znowu wracam na Korfa ziom, nie opuszczę bloków
A co do laski to pewnie, że chciałem dobrze, ale co tam
Mówi się, że nie dwa razy do tej samej rzeki, a ja za pierwszym do błota
Dlatego znowu idę ujebany tym błotem, nazwę to znowu kłopotem
Tak, znowu myślałem co tu i teraz, nie to co będzie potem
Bo ten pierdolony świat znowu chciał zagrać na nerwach
Nie, nie tym razem, bo znowu napędza werwa mnie
Żadna przerwa, znowu nawijam o tym że te związki koniec końców to i tak kłopoty
Znowu brak floty, pusta kiermana
Od rana by palił jana
Od rana do rana, znowu niewiele w planach ziom

Znowu znów tyle słów, które chciałbym skreślić
Znowu, znowu, znów spisać tylko szczere treści
Znowu, znów zerwać głów lasy
Znowu bujające lasy głów i wirujące basy znów [x2]