Tekst piosenki:
[Kali]
Czasami biegnę choć nie wiem dokąd zmierzam tu
Tumany kurzu za mną
Błędnych decyzji szlak
Zranione zwierzę, nieufne do człowieka
Samotnie patrzę w niebo gdy przyjaciela brak
Gdy los każdego dnia chce na plecach widzieć mnie
Zaciskam pięści trwam
Wyjdzie słońce – dobrze wiem
gdy brakuje mi sił, płuca proszę o tlen
na plecach niczym krzyż mam plecak doświadczeń
padam na twarz, krew toczy wbity cierń
słyszysz mój krzyk na rozległej równinie
podaj mi dłoń bym wstał, bym trwał kolejny dzień
Czasami biegnę choć nie wiem dokąd zmierzam tu
Tumany kurzu za mną
Błędnych decyzji szlak
Zranione zwierzę, nieufne do człowieka
Samotnie patrzę w niebo gdy przyjaciela brak
[Paluch]
Jutro krzyczy do nas: Siema
Dzisiaj wali nas po mordzie
Wczoraj to historia
Tak jak za szerokie spodnie
Teraz jedno co się liczy
To żyć z samym sobą w zgodzie
I by dalsze życiorysy już pisały się spokojnie
Nawiązać dialog
Rodziny nie wybierasz
I nie jeden pewnie by chciał urodzić się jeszcze raz
Zawsze może być gorzej
Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma
Bogaci szukają miłości, biedni szczęścia w monetach
Przeszedłem ten etap, wiem, co z ludźmi robi pieniądz
Mają za dużo w dupach i uczucia szybko więdną
Sprzedaj, kup, daj
Życia kolory bledną
Jutro materialny raj chętnie na miłość wymienią
Gdzie tego szukać i jaką nosi nazwę?
Ile razy upaść by odnaleźć równowagę?
Życie to skurwiel ze swoimi trzyma sztamę
Jak masz miękkie serce to obyś dupy nie miał szklanej
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):