Tekst piosenki:
[Intro]:
Każdy ma ją, każdy ma siłę z wiarą
Możemy przebić ten mur, pokonać największą z gór
W miejscu nie stój!
Od kiedy pamięta, zawsze siedział w cieniu
On to osoba wyklęta, nie wiedział czemu
Tonął w sentymentach, tracił przedział tlenu
Ludzie to zwierzęta, na ból szukał serum
Tata tylko krzyczał, w końcu zadał cios
Nie rozumiał syna, prawie chłopcu złamał nos
Upada na ziemię, strumień zalał go
On się składa, płaci cenę
W sumie kara to
Chciał być tylko doceniony, więc nadal pisze wiersze
Chciał być zauważony, więc składa, pisze z sercem
To jego krzyk, agresja maskuje strach
Nie słyszy tego nikt, on potrzebuje wstać
I iść, i biec, i zdobyć siłę, by
Żyć i chcieć, wyrobić skill'e, styl
Te łzy były powodem nienawiści
Chowa wstyd, już się nigdy nie da wykpić.
[Ref]:
Ten płomień w nas, od zawsze przecież się tlił
Od zawsze przecież w nas był, dodawał nam wielu sił
Zrozum, ten płomień w nas od zawsze przecież się tlił
Od zawsze przecież w nas był, dodawał nam wielu sił
Zrozum.
Chciał pokazać wszystkim, że jest dużo więcej warty
Powstają nowe blizny, mimo to wielce uparty
Słyszał tylko gwizdy, ale młody sercem twardy
Chciał wypłynąć z mielizny, rozwiązać węzły pogardy
Jego misja życia to gonienie marzeń
Jego wizja pryzmat, że spełni marzenie płazem
Talizman iskra, chce siać na scenie zamieszanie
Mielizna pryska, krzyczy: "Wiele zmienię, Panie!"
To trudny dzieciak, problemy to jego imię
Paskudny etap, to substancje, z tego słynie
Traci nad sobą kontrolę, duszę pochłania mrok
Musi znaleźć wolną wolę do wydostania się stąd
Musi, bo to zaprowadzi go do trumny
Owoc kusi, to zło nie zostawi, będzie dumny
Jest rozumny, gdzie namierza - to pułapka
On się uwalnia, prosto zmierza do światła.
[Ref]:
Ten płomień w nas, od zawsze przecież się tlił
Od zawsze przecież w nas był, dodawał nam wielu sił
Zrozum, ten płomień w nas od zawsze przecież się tlił
Od zawsze przecież w nas był, dodawał nam wielu sił
Zrozum.
Spełniłem marzenia, poświęciłem wszystko
Spuściłem rottwailer'a, zrobiłem widowisko
Otworzyłem futerał, z karabinem trafiam czysto
To ma siła, idea - jestem synem z blizną
Nie dawano mi szans, ale pokazałem im
Pogrzebano mój blask, własny nuciłem hymn
Ten słaby gamoń już nigdy nie powróci
Składa sylaby, ma moc
Czysty, bystry wrócił.
Marzenia mamy po to, by spełniać je
By spełniać każdy swój sen, ten dobry sen
I nie bać się, to jedno życie, więcej nie mamy szans
Wiesz, że nie cofnie się czas, stracony czas.
[Ref]:
(Ja wierzę)
Ten płomień w nas, od zawsze przecież się tlił
Od zawsze przecież w nas był, dodawał nam wielu sił
Zrozum, ten płomień w nas od zawsze przecież się tlił
Od zawsze przecież w nas był, dodawał nam wielu sił
Zrozum.
[Outro]:
Każdy ma ją, każdy ma siłę z wiarą
Możemy przebić ten mur, pokonać największą z gór
W miejscu nie stój!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (1):
Właśnie= powinno być Własny