Kabaret Skeczów Męczących - Piosenka Improwizowana(Umarł Maciek, umarł i leży na desce breakdance)

1.Przyszła do mnie Konstantylopolitańczykowianeczka
Jak idę do kina dopada mnie cieczka
Pije wtedy kwas deoksyrybonukleinowy
Macam owieczkę i dopuszczam do krowy

A jak dopuszczam to zaśpiewam tak:

Ref.Wiadro, wiadro, to jest nasz znak
Wiadro, wiadro, śpiewamy tak
Wiadro, wiadro, rzecz to jest słodka
Wiadro, wiadro, następna zwrotka

2.Na taboret usiadł sobie piesek
Strzelił go piorunochron i umarł
Potem spirytusik sobie wypijam
Czekolada to jest bardzo fajna

A jak jest fajna to śpiewam tak:

Ref.Wiadro, wiadro, to jest nasz znak
Wiadro, wiadro, śpiewamy tak
Wiadro, wiadro, rzecz to jest słodka
Wiadro, wiadro, następna zwrotka

3.Mam super stół, noszę na plecach
Mam testosteron, ale heca
Mam też przy sobie prezerwatywę
Gitarrenhelden czy to w ogóle jest żywe

A jak jest żywe to śpiewam tak:

Ref.Wiadro, wiadro, to jest nasz znak
Wiadro, wiadro, śpiewamy tak
Wiadro, wiadro, rzecz to jest słodka
Wiadro, wiadro, ostatnia zwrotka

4.Płynę na łodzi i mam gangrenę
Złoty warkocz zaatakował Irenę
Irenę zaatakowała wczoraj waserwanna
Niedobrze jak w kalesonach jest kasza manna

A jak jest kasza manna to śpiewam tak:

Ref.Wiadro, wiadro, to jest nasz znak
Wiadro, wiadro, śpiewamy tak
Wiadro, wiadro, bardzo lubimy
Wiadro, wiadro, na tym kończymy