K.Will - Please don't (Eng)

Siedzimy obok siebie w samochodzie,lecz w tle brak muzyki
Zawsze trzymałem cię za lewą rękę,lecz teraz skubiesz swoje usta.

Wiem co chcesz powiedzieć,ale proszę ,nie mów tego
Nie wiem czego,nie wiem czego, chce zatrzymać przy sobie każda minutę ,każdą sekundę
lecz opustoszała droga mnie pospiesza.

Po ciągłym kręceniu sie w kółko , przyjeżdżam pod twój dom ,który tak dobrze znam a łzy same popłynęły.
Po spędzeniu całego dnia na szukaniu tego miejsca,mam wrażenie jakbym sam się zgubił.

Proszę nie rób tego, proszę cię nie odchodź.
Nie wiem czego,nie wiem czego, chodź nie pada ,lecz tam za oknem twoja sylwetka blednie i coraz bardziej sie oddala.

Pozwolenie ci odejść nie jest takie proste ,jak mogłoby sie wydawać.
Odwracam się, nie będąc w stanie patrzeć jak odchodzisz.
Koniec końców spłynęły łzy,a ja muszę je wytrzeć.
Nie mam pojęcia,czy powinienem użyć tej chusteczki którą mi dałaś czy ją wyrzucić.. Czego nie mogę przestać sie trząść?

Udaję, że oszalałem i chwytam się ciebie ,lecz moje ciało nie zamierza sie słuchać.
Odurzony twoim zapachem wypełniającym samochód nie chce już więcej się zbudzić.

Proszę nie rób tego (proszę), proszę cie nie odchodź (proszę)
Wróć (wróć) ,wróć (wróć), na pustym siedzeniu z którego wstałaś pozostała tylko twoja pozbawiona uczuć woń.

Proszę nie rób tego,proszę cie nie odchodź
Wróć (wróć), wróć (wróć).... Będę trzymał przy sobie ten pozostały zapach ,więc wróć na swoje miejsce.