John Lennon - Imagine

Sen narkomana.

@jaciu: Heh, możliwe....

@katarzynatk: Co ty pieprzysz. Oczywiście, właśnie po przeanalizowaniu tekstu właśnie można wnioskować że to również ateistyczna piosenka. Gdy Lennon śpiewa, że nie ma nieba to nie chodzi mu o przyrodę tylko właśnie o niebo w znaczeniu religijnym. Słowa typu: "heaven" czy "no religon too" są ewidentne nasycone przekazem ATEISTYCZNYM. Piękna muzycznie piosenka z niektórymi linijkami tekstu. Ciekawy opis piosenki:
"W piosence Lennona idee ateistyczne przeplatają się z komunistyczną wizją państwa bez aparatu przymusu, które miałoby z czasem zanikać wraz z podziałami klasowym. "Imagine" staje się wezwaniem do rewolucji, która zjednoczy świat i zlikwiduje biedę oraz głód. Główną przyczyną nieszczęścia jest według Lennona zinstytucjonalizowanie wszystkich dziedzin życia - od duchowości po potrzeby socjalne. Anarchokomunistyczny wydźwięk tekstu jest spłaszczony przez muzyczny lukier, tak jakby rewolucję mieli robić delikatni angielscy chłopcy przygrywający na fortepianach. Lennon w "Imagine" nie wychodzi poza rolę Piotrusia Pana w czerwonej bandanie, marzyciela z Liverpoolu."

@4Rzeczpospolita:

Nie każda religia jest zła, głosi agresję, nietolerancję i przymus nawracania.
Większość religii daje pocieszenie umierającym, którzy nie chcą po śmierci przestać istnieć. Nieważne, czy to Raj, czy reinkarnacja.
Nie wszystkie zakazy i nakazy religijne są złe. Kult przodków, posłuszeństwo starszym, wierność małżeńska, wstrzemięźliwość seksualna, umiar w jedzeniu i piciu. To są wartości, których przestrzegać może również ateista.

Problem w tym, że ludzie, zwłaszcza młodzi, są podatni na pokusy - buntowanie się przeciw starszym, przedwczesne i nieodpowiedzialne współżycie seksualne, często bez zabezpieczeń. Dzięki religii łatwiej takiego młodego, napędzanego hormonami buntownika, okiełznać. Nie twierdzę, że rodzice ateiści nie są w stanie zapanować nad nastolatkiem, twierdzę jedynie, że mają pod górkę. Podczas gdy rodzice wychowujący dzieci w jakiejś tradycji - nieważne, jakiej - oprócz argumentu etycznego mają jeszcze argument religijny.

Właśnie ze względu na te moralno-etyczne wartości religie (wszystkie) były wrogiem marksizmu. Bo spajały rodzinę, którą ideologia chciała rozbić. Pozbawiając dziecko religii i tradycji, łatwiej było zwrócić je przeciwko rodzicom i przodkom, czyli pozbawić korzeni. Człowiek bez korzeni jest łatwiejszy do manipulacji.

Piosenka Lennona jest szkodliwa, ponieważ postuluje nieodpowiedzialne i próżniacze życie bez konsekwencji. W domyśle również dotyczy to sfery seksualnej, czyli "dzielenia się" partnerami. To, że skutkiem są niechciane ciąże i choroby weneryczne to pikuś - ważne, żeby się dzielić w komunie. Przy wspólnym kotle i wspólnych babach...

W dodatku myli się w wielu rzeczach. Nigdy nie będzie "brotherhood of man", ponieważ człowiek jest z natury egoistą. Zawsze będzie podział na "my i wy", "moje i twoje". Zawsze będą ludzie agresywni i ludzie, którzy będą przed nimi bronić siebie i swoich bliskich - nawet, jeśli oznacza to zabójstwo w samoobronie. To są instynkty zakodowane jeszcze w korze starej i dawnej mózgu.
I jeszcze wynalazek kory nowej, czyli miłość - ludzie zakochani zwykle przestrzegają monogamii i wymagają jej od partnera. W większości przypadków zdrada boli. Dlatego zawsze będą tacy, którzy wyznają zasadę "to być moja baba / mój chłop". I będą gotowi walczyć z ewentualnymi rywalami.
Zatem podmiot liryczny każe ludziom walczyć ze swoimi naturalnymi instynktami, co jest nie tylko głupie, ale i często się mści, bo kto chce tworzyć anioła, tworzy bestię. Tak jak pisał @peziat, socjalizm i komunizm powodowały ofiary w ludziach. Miało to miejsce zwłaszcza w ZSRR i maoistycznych Chinach.

PS. Jestem buddystką.

@sawco70:
John Lennon również eksperymentował z narkotykami i leczył się psychiatrycznie, sam zaś stylizował się na Jezusa (długie włosy i broda). Tak że ten obłęd religijno-narkotyczny dotknął kata i ofiarę.

@alex202550: mądre i prawdziwe to co piszesz - niech to trafi do wielu a najlepiej do wszystkich - czy to zrozumieją? wątpię - ale wielkie dzięki za te słowa!

Wiele osób, które na oczy nie widziały tekstu ani w tłumaczeniu, ani angielskiego, twierdzi, że tam jest m.in. "wyobraź sobie, że nie ma Boga". Najprostszy przykład manipulacji i plotki ulepionej w ideologiczny gniot. A przecież pełno tego wokół nas. Warto zawsze wracać do źródeł i nie robić nadinterpretacji stosownych do wyznawanych ideologii! Przesłanie tego tekstu jest proste, ludzkie i szlachetne. Warto je niszczyć? Nie sądzę.

@jaciu: morderca Lennona w różnych okresach życia był narkomanem, nawróconym chrześcijaninem, przebywał również na leczeniu psychiatrycznym.

Niestety, religia nigdy nie lubiła idei innych niż pobożne absurdalne życzenia.

Utwór piękny muzycznie ale dzisiaj przeanalizowałem pierwszy raz tekst po polsku i się załamałem i chyba za tą piosenkę lewacką go zabili.

@peziat: Wg chrześcijan, bóg w potopie, wymordował prawie wszystkich. Prawda czy fałsz? Jest bóg czy go nie ma? I co lepsze ? Nakazuje swym dzieciom miłosierdzie. A jednocześnie, co jest schizofrenią, każe im toczyć ciągle wojny, żeby nawracać inne ludy.Prawa, które daje swym ukochanym dzieciom, jego nie dotyczą. jemu wolno wszystko. Nie ma miłosierdzia i pokory. Jest tylko wieczna cłava panu.

@coco23: Jeśli nie zna się całej prawdy, to nie znaczy, że jej nie ma. To jest tylko etap, bo świadomość się rozwija i to jest fantastyczna przygoda. Życzę jej każdemu

No tak. Jak się nie wierzy w Boży plan, to trzeba wymyśleć swój, który różni się zasadniczo. Pozbawiony jest głębi, tajemnicy, miłości i ładu. Króluje w nim rozleniwienie, chaos i wielka naiwność. Muzyka piękna, niebiańska.

@PanTarej: Religia jest jedynym co powstrzymuje cię przed zjadaniem ludzi?

@peziat: Twój komemtarz to bełkot. Z jednym się jednak zgodzę: nie słuchaj nie rozumiejąc tekstu.

Szkoda że nie potrafimy sobie tego wszystkiego wyobrazić o czym On śpiewa, przez to taki los nas czeka jak każdej wymarłej cywilizacji bo przecież w momencie kiedy za sprawą rozwijających się technologii nasz świat zrobotyzuje przemysł a wszystkie usługi przejmie sztuczna inteligencja, "pieniądze" lub inne wirtualne kupony będą rozdawane ludziom po to tylko by utrzymać konstrukcje które tworzą naszą cywilizacje. Wtedy właśnie przez chwile będzie tu jak u Johna i Joko wyobrażamy sobie w piosence. Ale, że ludzie są w większości mało światli i zaślepieni materializmem to z pewnością wymordują się nawzajem w imię tego zaślepienia. Niedobitki po 10-20 pokoleniach już nie będą wiedzieli z skąd się wzięli. A za jakieś 26000 lat kiedy warunki na tej planecie będą sprzyjające rozwojowi i jak Syzyf znowu dopchniemy ludzką światłość na odpowiedni poziom to wtedy odkopiemy po nas samych artefakty i będziemy snuć hipotezy, że to chyba kosmici bo przecież nikt nie mógł być przed nami od nas mądrzejszy...itd

Pacyfistyczna piosenka o pokoju: istnieje
Nacjonaluchy: HURR DURRR RATUNKU KOMUNIZM

Szczerze - lepiej było tego słuchać nie rozumiejąc tekstu. Gdyby to napisał niespełna 200 lat wcześniej - Marks z Engelsem oszaleliby z radości i kazali to śpiewać zamiast "międzynarodówki". Toż to bełkot lewaka, ubrany w piękną linię melodyczną i zgrabnie poskładane słowa... Najlepsze, że on nie chce własności - sam przecież "nic nie miał". Trochę hipokryzja jak raperzy w USA - obwieszą się kilogramami złota i na maskach Maybachów rapują o biedzie i ciężkim życiu... I najgorsze - mimo doświadczeń z komunizmem i dziesiątek milionów zamordowanych niewinnych ludzi - ta sama komuna wciąż ma się dobrze i znowu chce narzucić swój terror za pomocą eurokołchozu. No, prawie ta sama . Różnica? Teraz się dodatkowo spedaliła...

Rewolucji nigdy nie robi się u siebie, wszczyna się ją we wrogim mocarstwie. Czyżby The Beatles całą ludzkość uważali za swojego wroga?
- Karol, podobno wyrażenie „Oulanem” jest słowem wypowiadanym w ceremoniach satanistycznych i oznacza „My bez boga”. Pozwolisz, że zacytuję twój poemat:
On uderza pałeczką i daje mi znak
a ja, z coraz większą pewnością
tańczę taniec śmierci.
I oto są także Oulanem! Oulanem!
To słowo rozbrzmiewa jak śmierć,
po czym przedłuża się aż do wygaśnięcia.
Zatrzymaj się! Ja go trzymam!
I oto wznosi się wtedy z mego umysłu,
Jasne, jak powietrze, spojone, jak moje kości.
Lecz ja mam siłę gnieść was moimi ramionami
i miażdżyć was (ludzkość),
z siłą huraganu, podczas gdy nam wspólnie
otwiera się przepaść rozwarta w ciemnościach.
Zatoniecie aż do głębin,
A ja pójdę z wami śmiejąc się.
* * *
Tak więc Bóg wydarł mi moje wszystko,
w nieszczęściach, ciosach losu.
Te wszystkie jego światy
rozwiały się bez nadziei powrotu.
I nie zostaje mi nic od tej pory, jak tylko zemsta.
Chcę sobie zbudować tron na wysokościach.
Jego szczyt będzie lodowaty i gigantyczny.
Jego wałem ochronnym będzie obłąkańczy strach,
jako szczyt najczarniejszej agonii.
A kto podniesie na ów tron swój zdrowy wzrok,
odwróci się od niego blady i milczący jak śmierć.
Wpadnie w pazury ślepej, dreszczem przejmującej
śmiertelności, aby jego szczęście znalazło grób.

LE MENESTREL fragment:
Wyziewy piekielne pochodzą od mego mózgu
I napełniają go aż ja staję się szalony.
Aż moje serce staje się zupełnie zmienione.
Patrz na tę szpadę,
Książę ciemności sprzedał mi ją.
(„Oulanem” to „anagram świętego słowa „Emanuel” – „Bóg z nami”, biblijnego imienia Jezusa” – czytamy na Biblionetka.pl
Warto poczytać jak Marks zaniedbywał własne dzieci i jak one skończyły.
Porównaj: "Jan Jakub Rousseau. Cały świat uczył, jak wychowywać dzieci, ale własne potomstwo oddał do przytułku" - o głównym ideologu rewolucji antyfrancuskiej.

@Wilson: Nic dodać, nic ująć. Warto poczytać komentarze do tej piosenki:
"Imagine no possessions (except my 72 acre real estate with floor-to-ceiling windows and my white grand piano)."
"Ironically John was murdered by the same types of stuff this song is about"

@PanTarej: Bez bogów z wartościami wyższymi, a bez religijnych mordów ;-)