Tekst piosenki:
Do mopsa, do foksa
I gładkie, i w kratkę
I w groszki, i w kropki
Ratlery, pinczery
I foksteriery
I tylko, i tylko tu!
Herbowa zwierzyna
Dla córki, dla syna -
Spójrz pan na tę mordkę i kup!
Na flaczki i zrazy
Pan pryśniesz z nim razem -
Alibi przed starą po grób!
O wiele zagrychę
Przekąsisz kielichem
W pielesze zawiedzie cię pies!
Ten fason dla pana
Co wabi się Diana -
Pan widzisz, że wybór tu jest!
Tak swoją reklamę codziennie powtarzał
Gdzie kiedyś Wołówka - tak bazar się zwał -
Z bon tonem klientów obsłużył ze stu
Pan Oleś, sprzedawca psów
Herbowa zwierzyna
Dla córki, dla syna -
Spójrz pan na ten okaz i weź!
Po mamci medale
Po tacie detale
A lorda w familii miał też!
Teściowę wyprosi
Lebiegów tarmosi -
Za stówę cieć-anioł nie pies!
Bo Oleś w tym fachu
Nie lubi obciachu -
Pod chajrem, pół darmo, mam gest!
Tak swoją reklamę codziennie powtarza
Choć inny już bazar, Warszawa nie ta
Z bon tonem klientów obsłuży i tu
Pan Oleś, sprzedawca psów
Herbowa zwierzyna
Dla córki, dla syna -
Spójrz pan na ten okaz i weź!
Po mamci medale
Po tacie detale
A lorda w familii miał też!
O jakie metrykę się rozchodzi?
Znaczy się, że pan podejrzewa co?
Oj, nie będę się przy ludziach o panu wyrażać!
Teraz sputniki świecą zakochanym, a tu takie trucie!
Nie bądź pan mamut, panie ładny!
Do mopsa, do foksa
I gładkie, i w kratkę
I w groszki, i w kropki
Ratlery, pinczery
I foksteriery
I tylko, i tylko tu!
Herbowa zwierzyna
Dla córki, dla syna -
Za stówę cieć-anioł nie pies!
Bo Oleś w tym fachu
Nie lubi obciachu -
Pod chajrem, pół darmo, mam gest!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):