Tekst piosenki:
Halifaksy nad Warszawę lecą,
To alianci idą nam z odsieczą.
Latających fortec dudni ryk,
Szyby lecą, cała ziemia drży.
Wyludniły zimne się piwnice,
Wyszli ludzie z mieszkań na ulice.
Patrzą w górę wytężając wzrok,
Spadochrony na wschód znosi wiatr.
W zwartym szyku ze sto maszyn leci,
Ludzie płaczą, słońce w oczy świeci.
W ten wrześniowy i bezchmurny dzień,
Tak się bieli jakby padał śnieg.
Już myślano że to desant naszych,
A to były setki białych czaszy.
Opadała w zasobnikach broń,
Gdy za Wisłą zatrzymał się front.
Tej radości nigdy nie zapomnę,
Tych zachwytów, krzyków nieprzytomnych.
Huku haubic i łoskotu salw,
Kanonady oszalałych dział.
Sojusznicy pamiętają o nas,
Nasza walka jeszcze nie skończona.
Bóg jest z nami i nadzieja też.
Naprzód wiara, nie poddamy się!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):