GOT7 - Beggin On My Knees

1, 2, 3, zaczynajmy
Za każdy razem, gdy coś do mnie mówisz, mój umysł jest w całkiem innym miejscu. Twoje spojrzenia, twoje gesty - one wszystkie wydają się być zaplanowane. Twój czas na każdym razem jest idealny.
Sprawiasz, że błagam na kolanach
Błagam na kolanach
Im bardziej próbuję się do ciebie zbliżyć
Tym bardziej oddalasz na taką odległość
Że nie mogę cię dosięgnąć
I to nie tak, że mnie rzucasz
Sprawiasz, że błagam na kolanach
Błagam na kolanach

Odpychasz mnie, gdy do ciebie przychodzę
Przyciągasz mnie, gdy jestem zmęczony
Torturujesz mnie nadzieją i graniem w gierki
Błagam na kolanach
Błagam na kolanach

Nieważne jak bardzo się wysilam
Nie mogę się od tego uwolnić
Łapiesz i puszczasz, dajesz i zabierasz

Gdy wysyłam ci wiadomość, odczytujesz ją natychmiast
Lecz nie odpisujesz przez kilka godzin
To sprawia, że się niecierpliwię; to sprawia, że szaleję
Spójrz, błagam na kolanach
Błagam na kolanach

Za każdym razem ludzie mówią mi, co powinienem wiedzieć
Poza nią jest wiele kobiet
Kobiety są wszędzie
I ja to wiem, lecz wracam do ciebie
Każdego dnia mówię sobie, że dziś
Jest ostatni dzień, koniec, kropka. Pożegnaj się na dobre
Tak myślałem, lecz gdy znów spoglądam
Zamiast tego stawiam przecinek

Odpychasz mnie, gdy do ciebie przychodzę
Przyciągasz mnie, gdy jestem zmęczony
Torturujesz mnie nadzieją i graniem w gierki
Błagam na kolanach
Błagam na kolanach
(Błagam na kolanach)

Nieważne jak bardzo się wysilam
Nie mogę się od tego uwolnić
Łapiesz i puszczasz, dajesz i zabierasz

Nigdy nie mogę się od ciebie uwolnić
Och, nieważne jak bardzo będę skakał
Nieważne, co robię, zawsze jestem
Zamknięty we wnętrzu twojej dłoni
Bierzesz mnie, i gdy już masz zamiar mnie wypuścić
Bierzesz mnie i więzisz

Nieważne jak bardzo się wysilam
Nie mogę się od tego uwolnić
Łapiesz i puszczasz, dajesz i zabierasz

Odpychasz mnie, gdy do ciebie przychodzę
Przyciągasz mnie, gdy jestem zmęczony
Nie mogę być wolny, gdy torturujesz mnie nadzieją
Łapiesz i puszczasz, dajesz i zabierasz