Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Frankie HI-NRG MC
Popularne teksty
18. Megara - 11:11
Frankie HI-NRG MC - Quelli Che Benpensano
Quelli Che Benpensano
Tekst dodał(a): BanditQueen
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): SamBardo
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): BanditQueen
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Sono intorno a noi, in mezzo a noi, in molti casi siamo noi
a far promesse senza mantenerle mai
se non per calcolo, il fine è solo l'utile,
il mezzo ogni possibile, la posta in gioco è massima,
l'imperativo è vincere e non far partecipare nessun altro,
nella logica del gioco la sola regola è esser scaltro:
niente scrupoli o rispetto verso i propri simili
perchè gli ultimi saranno gli ultimi se i primi sono irraggiungibili.
Sono tanti arroganti coi più deboli e zerbini coi potenti, sono replicanti,
sono tutti identici guardali stanno dietro a maschere e non li puoi distinguere.
Come lucertole si arrampicano, e se poi perdon la coda la ricomprano.
Fanno quel che vogliono si sappia in giro fanno, spendono, spandono e sono quel che hanno.
Ritornello:
Sono intorno a me ma non parlano con me
Sono come me ma si sentono meglio
Sono intorno a me ma non parlano con me
Sono come me ma si sentono meglio
E come le supposte abitano in blisters full-optional,
con cani oltre i 120 decibels se nani manco fosse Disneyland,
vivon col timore di poter sembrare poveri,
quel che hanno ostentano e tutto il resto invidiano,
poi lo comprano, in costante escalation col vicino costruiscono:
parton dal pratino e vanno fino in cielo,
han più parabole sul tetto che S.Marco nel Vangelo
e sono quelli che di sabato lavano automobili
che alla sera sfrecciano tra l'asfalto e i pargoli,
medi come i ceti cui appartengono, terra-terra come i missili cui assomigliano.
Tiratissimi, s'infarinano, s'alcolizzano e poi s'impastano su un albero, boom!
Nasi bianchi come Fruit of the Loom che diventano più rossi d'un livello di Doom.
Ritornello:
Sono intorno a me ma non parlano con me
Sono come me ma si sentono meglio
Sono intorno a me ma non parlano con me
Sono come me ma si sentono meglio
Ognun per se, Dio per se, mani che si stringono tra i banchi delle chiese alla domenica,
mani ipocrite, mani che fan cose che non si raccontano
altrimenti le altre mani chissà cosa pensano,
si scandalizzano. Mani che poi firman petizioni per lo sgombero,
mani lisce come olio di ricino, mani che brandiscon manganelli,
che farciscono gioielli, che si alzano alle spalle dei fratelli.
Quelli che la notte non si può girare più,
quelli che vanno a mignotte mentre i figli guardan la tv,
che fanno i boss, che compran Class, che son sofisticati da chiamare i NAS,
incubi di plastica che vorrebbero dar fuoco ad ogni zingara
ma l'unica che accendono è quella che dà loro l'elemosina ogni sera,
quando mi nascondo sulla faccia oscura della loro luna nera.
Ritornello:
Sono intorno a me ma non parlano con me
Sono come me ma si sentono meglio
Sono intorno a me ma non parlano con me
Sono come me ma si sentono meglio
Sono intorno a me ma non parlano con me
Sono come me ma si sentono meglio
Sono intorno a me ma non parlano con me
Sono come me ma si sentono meglio
a far promesse senza mantenerle mai
se non per calcolo, il fine è solo l'utile,
il mezzo ogni possibile, la posta in gioco è massima,
l'imperativo è vincere e non far partecipare nessun altro,
nella logica del gioco la sola regola è esser scaltro:
niente scrupoli o rispetto verso i propri simili
perchè gli ultimi saranno gli ultimi se i primi sono irraggiungibili.
Sono tanti arroganti coi più deboli e zerbini coi potenti, sono replicanti,
sono tutti identici guardali stanno dietro a maschere e non li puoi distinguere.
Come lucertole si arrampicano, e se poi perdon la coda la ricomprano.
Fanno quel che vogliono si sappia in giro fanno, spendono, spandono e sono quel che hanno.
Ritornello:
Sono intorno a me ma non parlano con me
Sono come me ma si sentono meglio
Sono intorno a me ma non parlano con me
Sono come me ma si sentono meglio
E come le supposte abitano in blisters full-optional,
con cani oltre i 120 decibels se nani manco fosse Disneyland,
vivon col timore di poter sembrare poveri,
quel che hanno ostentano e tutto il resto invidiano,
poi lo comprano, in costante escalation col vicino costruiscono:
parton dal pratino e vanno fino in cielo,
han più parabole sul tetto che S.Marco nel Vangelo
e sono quelli che di sabato lavano automobili
che alla sera sfrecciano tra l'asfalto e i pargoli,
medi come i ceti cui appartengono, terra-terra come i missili cui assomigliano.
Tiratissimi, s'infarinano, s'alcolizzano e poi s'impastano su un albero, boom!
Nasi bianchi come Fruit of the Loom che diventano più rossi d'un livello di Doom.
Ritornello:
Sono intorno a me ma non parlano con me
Sono come me ma si sentono meglio
Sono intorno a me ma non parlano con me
Sono come me ma si sentono meglio
Ognun per se, Dio per se, mani che si stringono tra i banchi delle chiese alla domenica,
mani ipocrite, mani che fan cose che non si raccontano
altrimenti le altre mani chissà cosa pensano,
si scandalizzano. Mani che poi firman petizioni per lo sgombero,
mani lisce come olio di ricino, mani che brandiscon manganelli,
che farciscono gioielli, che si alzano alle spalle dei fratelli.
Quelli che la notte non si può girare più,
quelli che vanno a mignotte mentre i figli guardan la tv,
che fanno i boss, che compran Class, che son sofisticati da chiamare i NAS,
incubi di plastica che vorrebbero dar fuoco ad ogni zingara
ma l'unica che accendono è quella che dà loro l'elemosina ogni sera,
quando mi nascondo sulla faccia oscura della loro luna nera.
Ritornello:
Sono intorno a me ma non parlano con me
Sono come me ma si sentono meglio
Sono intorno a me ma non parlano con me
Sono come me ma si sentono meglio
Sono intorno a me ma non parlano con me
Sono come me ma si sentono meglio
Sono intorno a me ma non parlano con me
Sono come me ma si sentono meglio
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieSą wokoło nas, między nami, często to my, nie dotrzymujący obietnic,jak nie tylko dla rachunku, cel jest zarobkiem, każdy środek dozwolony, pula w grze maksymalna, imperatyw jest zwycięstwem i nie pozwolenie uczestniczyć nikomu innemu, w logice gry jedyna zasada to chciwość, bez skrupułów czy szacunku drugiemu, dlatego ostatni będą ostatnimi jeśli pierwsi są nieosiągalni. Jest wielu arogantów ze słabszymi a wycieraczkami z mocniejszymi, są klonami, są identyczni, patrz na nich, kryją sie za maskami i nie możesz ich odróżnić.
Jak jaszczurki się wspinają a gdy stracą ogon to go odkupują.
Robią to co chcą,co jest ogólnie wiadome, wydają, rozprzestrzeniają sie i są tym co mają.
Ref:
Są wokoło mnie lecz nie mówią do mnie
Są jak ja ale czują się lepsi
x2
I jak czopki mieszkają w blister (bąbel,pęcherz) full optional, z psami ponad 120db jeśli karły, nawet jakby to był Disneyland, boją się bycia widzianymi jako biedacy, afiszują to co mają i zazdroszczą całą resztę, potem to kupują, w ciągłej eskalacji z sąsiadem budują: zaczynają od trawnika i polecą aż do nieba, mają więcej parabol (antena satelitarna) niż św. Marek w Ewangelii, są tymi co w sobotę myją auta a wieczorem strzelają między asfaltem a niemowlakami, szarzy jak plebs ,do którego należą, podobni do pocisków ziemia-ziemia.
Ściśnieci, się "mąkują"(koks), alkoholizują i potem gniotą się na drzewie, boom!!!
Nosy białe jak Fruit of the Loom co stają się bardziej czerwone niż poziom Doom.
Ref: x2
Każdy sobie, Bóg sobie, dłonie ściskające sie w kościele w niedziele, dłonie hipokryty, dłonie co robią rzeczy o których się nie opowiada, w przeciwnym razie inne dłonie, kto wie co pomyślą, się skandalizują. Dłonie co podpisują petycje dla czystki, dłonie śliskie jak olej rycynowy, dłonie machające pałkami, co upychają klejnoty, co się unoszą na plecach braci.
Ci których nocą już nie unikniesz, ci co idą na dziwki podczas gdy dzieci
oglądają tv. Co robią z siebie bossów, co kupują Class. Są wyrafinowani by zadzwonić po NAS (oddział policji)
Plastikowe koszmary co by chciały podpalić każdą cyganke ale jedyną którą podpalaja to ta co im daje jałmużne co wieczór.
Kiedy się ukrywam na ciemnej stronie ich czarnego księżyca.
Refren :
Jak jaszczurki się wspinają a gdy stracą ogon to go odkupują.
Robią to co chcą,co jest ogólnie wiadome, wydają, rozprzestrzeniają sie i są tym co mają.
Ref:
Są wokoło mnie lecz nie mówią do mnie
Są jak ja ale czują się lepsi
x2
I jak czopki mieszkają w blister (bąbel,pęcherz) full optional, z psami ponad 120db jeśli karły, nawet jakby to był Disneyland, boją się bycia widzianymi jako biedacy, afiszują to co mają i zazdroszczą całą resztę, potem to kupują, w ciągłej eskalacji z sąsiadem budują: zaczynają od trawnika i polecą aż do nieba, mają więcej parabol (antena satelitarna) niż św. Marek w Ewangelii, są tymi co w sobotę myją auta a wieczorem strzelają między asfaltem a niemowlakami, szarzy jak plebs ,do którego należą, podobni do pocisków ziemia-ziemia.
Ściśnieci, się "mąkują"(koks), alkoholizują i potem gniotą się na drzewie, boom!!!
Nosy białe jak Fruit of the Loom co stają się bardziej czerwone niż poziom Doom.
Ref: x2
Każdy sobie, Bóg sobie, dłonie ściskające sie w kościele w niedziele, dłonie hipokryty, dłonie co robią rzeczy o których się nie opowiada, w przeciwnym razie inne dłonie, kto wie co pomyślą, się skandalizują. Dłonie co podpisują petycje dla czystki, dłonie śliskie jak olej rycynowy, dłonie machające pałkami, co upychają klejnoty, co się unoszą na plecach braci.
Ci których nocą już nie unikniesz, ci co idą na dziwki podczas gdy dzieci
oglądają tv. Co robią z siebie bossów, co kupują Class. Są wyrafinowani by zadzwonić po NAS (oddział policji)
Plastikowe koszmary co by chciały podpalić każdą cyganke ale jedyną którą podpalaja to ta co im daje jałmużne co wieczór.
Kiedy się ukrywam na ciemnej stronie ich czarnego księżyca.
Refren :
Historia edycji tłumaczenia
| Autor tekstu: |
Frankie Hi-Nrg MC Edytuj metrykę |
|---|
Komentarze (0):